Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Dagmara Gądek

Dagmara Gądek

@tetu ujęcie przez pryzmat powiększonego metrażu byłby oryginalny, gdyby nie został tak sztampowo 1:1 przełożony  status materialny  na reakcje społeczne; vel wybory osobiste.

Bo : 

bywają sytuacje, że ktoś z willi idzie do podnajętego pokoiku ( vide M1) - na spotkanie z kochanką/ iem i  wówczas tekst jest mało elastyczny, uniwersalny względem odstepstw, ale też cały tok myślenia wychodzący od życia grzesznego bądź nie, trąca znów moralizą i mam wrażenie, że już na innym portalu zarzucano  Autorce patos w pisaniu; no jest to wciąż polaryzowanie świata na kościólkowy  i nie - jak to się ma do rzeczywistości w społeczeństwie zlaicyzowanym ?

 

Co zaproponujesz ludziom, dla których nie istnieje pojęcie grzechu  ?
 

Tetu, wiersz jest napisany rzetelnie, choć pozbawiony magii, którą miały inne Twoje wiersze; dostrzegam tutaj znów stylizację, na czyjeś pisanie, znów  ;), ale…czasami gdy się stylizujemy, tracimy to, co jest w NAS cennego i tak się dla mnie stało tutaj - podpatrzone chwyty z przerzutniami nie są równomiernie zbalansowane z bogactwem przekazu i dlatego, tekst, choć wybrzmiewa w naszym kręgu religijnym jakąśtam racjonalnością, to jest  suchy i w pewnym sensie schematyczny; bo…drążąc już nawet logicznie, te  rozwarstwienia - to za każdym razem, gdy człowiek gdzieś przebywa - jednorazowo jest  …jedynie w czterech ścianach jednego pomieszczenia ( metaforyczne m1 ;)), choćby miał nawet klucz do zamku ;)…


pozdr.

 

@corival zupełnie się z tym podejściem  nie zgadzam, powiem więcej - oto przykład paradoksu najczystszej postaci 🥴

 

- schematyczny wiersz, jednostronnie moralizatorsko - katolicki - utrwala równościowe poczucie „ krzywdy” rodem z komuny, ha, ha, gdzie burżuje i władza miała się NIE tylko lepiej, lecz tylko ona była zdemoralizowana ( wg wiersza już przez sam metraż i luksus) - i nawet jeśli jest to prawda cząstkowa, to ujęta w taki sposób sugeruje powszechność zjawiska , a to szkodliwe, bo można imw M1 gwałcić dziecko sąsiada, jeśli się jest bestialskim pedofilem - nie trzeba do tego willi !

Wg.powyższej logiki, sąsiad- wdowiec  z willi, baron - powinien mieć przechlapane w niebie za swój metraż, a …biedny opłakuje do dziś swoją ś.p.Żonę …


 

… unikajcie Dziewczyny infantylizmu myślenia, bo ręce opadają.

 

pozdrawiam Obydwie.

Dagmara Gądek

Dagmara Gądek

@tetu ujęcie przez pryzmat powiększonego metrażu byłby oryginalny, gdyby nie został tak sztampowo 1:1 przełożony  status materialny  na reakcje społeczne; vel wybory osobiste.

Bo : 

bywają sytuacje, że ktoś z willi idzie do podnajętego pokoiku ( vide M1) - na spotkanie z kochanką/ iem i  wówczas tekst jest mało elastyczny, uniwersalny względem odstepstw, ale też cały tok myślenia wychodzący od życia grzesznego bądź nie, trąca znów moralizą i mam wrażenie, że już na innym portalu zarzucano  Autorce patos w pisaniu; no jest to wciąż polaryzowanie świata na kościólkowy  i nie - jak to się ma do rzeczywistości w społeczeństwie zlaicyzowanym ?

 

Co zaproponujesz ludziom, dla których nie istnieje pojęcie grzechu  ?
 

Tetu, wiersz jest napisany rzetelnie, choć pozbawiony magii, którą miały inne Twoje wiersze; dostrzegam tutaj znów stylizację, na czyjeś pisanie, znów  ;), ale…czasami gdy się stylizujemy, tracimy to, co jest w NAS cennego i tak się dla mnie stało tutaj - podpatrzone chwyty z przerzutniami nie są równomiernie zbalansowane z bogactwem przekazu i dlatego, tekst, choć wybrzmiewa w naszym kręgu religijnym jakąśtam racjonalnością, to jest  suchy i w pewnym sensie schematyczny; bo…drążąc rozwarstwienia - gdy człowiek gdzieś przebywa, to za każdym razem jest …jedynie w czterech ścianach jednego pomieszczenia ( metaforyczne m1 ;)), choćby miał klucz do zamku ;)…


pozdr.

 

@corival zupełnie się z tym podejściem  nie zgadzam, powiem więcej - oto przykład paradoksu najczystszej postaci 🥴

 

- schematyczny wiersz, jednostronnie moralizatorsko - katolicki - utrwala równościowe poczucie „ krzywdy” rodem z komuny, ha, ha, gdzie burżuje i władza miała się NIE tylko lepiej, lecz tylko ona była zdemoralizowana ( wg wiersza już przez sam metraż i luksus) - i nawet jeśli jest to prawda cząstkowa, to ujęta w taki sposób sugeruje powszechność zjawiska , a to szkodliwe, bo można imw M1 gwałcić dziecko sąsiada, jeśli się jest bestialskim pedofilem - nie trzeba do tego willi !
 

… unikajcie Dziewczyny infantylizmu myślenia, bo ręce opadają.

 

pozdrawiam Obydwie.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...