Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wczoraj mnie okłamała dziś próbuje to odwrócić jutro powie przepraszam   a ja głupiec jej zawierzę  bo kocham aż za bardzo te cholerną naszego życia codzienną rzeczywistość
    • Z prawego łoża, ale ...  Dość! Kołtuneria! Całe życie wyplątywane z potarganych kłaków: przelotnych (nie)znajomości, topornych flirtów, wystrychnięć na dudka i ślamazarnej odwagi.  W karafce złota rybka.  A w głowie - havana brown poluje na białe myszki.  Już siódma i ciemno.    Niby dzień jak zwykle: szaleńcy śmieją się do fresków i katedr, chorzy - nie wracają do zdrowia (być może nie ma do czego), sprzedawcy wzbraniają się przed sprzedajnością (a przecież w życiu nie ma czegokolwiek za darmo) ...    Układam mozaiki i parkiety: myśli. I nie wystarcza mi "na życie." Dziś nocą - oberwanie chmury. Zszywam ją. Tęsknię za chłopakiem, który leżał nago na turkusowej otomanie z pluszu czekając na wojnę.  Niewielki pokój wystarczył: skapitulował. O czym myślą w kawiarniach przy Placu Zbawiciela? Czy w ogóle wiedzą, kto to był Zbawiciel? Większość ludzi już nie pamięta. ''Nasz Zbawiciel'' jest zbyt liberalny: pozwala nam robić co chcemy, a dopiero później wymierza karę. Stąd wielu ludzi woli otrzymywać rachunki 'z góry' - za niepopełnione grzechy. Bo później dochodzi jeszcze prowizja: naliczana przez sumienie. Wszystko wydarza się tylko raz, a za każdym rogiem już czai się kolejne pokolenie, które ''nie popełni tych samych błędów'' - tak twierdzą już od jakichś dwóch tysięcy lat. Anno domini w czasach cyborgów, choć większość ludzi ma wciąż te same (pozornie) proste marzenia: poczuć bliskość, zapach mydła na ukochanym ciele i miłosny splot na własnym łóżku.  Na pewno ktoś nas stworzył, ale Bóg to nie mógł być: jest kawalerem i nigdy nie obcował z niewiastą.  Tonę w oparach fioletu i wanilii.  Usypiam.  ''Boże widzisz i ... grzmisz!" Nareszcie objawienie, koniec ludzkiej suszy.  Przeszywa mnie spazm.  Zgrzeszyliśmy. Oberwana chmura szyderczo śmieje się deszczem.  Człowiek istnieje na niezbyt Boże podobieństwo.  Mój jedyny syn ma na imię Dorian.  I marzy mu się plac zabaw na Placu Zbawiciela ...  
    • Spod ciężko szeleszczących falban "ja" wygląda nagie ego ...   
    • @violetta w końcu tak. Dziękuję :)
    • @Monia to prawda
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...