Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magiczne słowa


Rekomendowane odpowiedzi

Też, a więc: powinno ono brzmieć...

 

- Wielce Szanowny Panie Łukaszu! Naród Polski jako zwierzchnik każdej sprawującej władzy bardzo cię przeprasza za to, iż kilka lat temu bezprawnie wyrzucił się na warszawską kostkę brukową i nie udzielił ci jakiejkolwiek pomocy w najtrudniejszych chwilach!

 

- Przeprosiny zostały przyjęte, jednak: proszę nie liczyć na to, iż wszystko zapomnę - to jest niemożliwe, żadnej krzywdy nie da się naprawić.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nowinka   gdy monet brak w główce pisk czajnika   nowinka   gdy tarłem brzuszek o brzuszek z kobietą      było jak we snach   gdy kowalski to czyta widzi blichtr tylko    dla profesora kolor miecza w star wars ma znaczenie ah ta nadinterpretacja  nie łatwiej zacząć ćpać?   —   nie będę skromny a każdy nalega znam swą wartość choć każdy by mnie jebał   każdy o piotrusiu dudni każdy ze światopoglądem jak burundi   zostanę przy tym co czuje choćbym miał z głodu umrzeć     
    • @agfka dalej stoi, tylko nie świeci oczami :D
    • Motto: Jan Rostworowski (1919-1975): „Czas nie zagryza kobiet” Powiadam ci Rut: Czas nie zagryza kobiet. Temu podgardlu ze ślepym słowikiem w środku i włóknom mięśni podpierających wasze piersi daje radę zły żołądek wapno i sen ościsty. W słoiku po kremie przechowujesz tę bajkę i na dnie szuflady obok miesięcznej opaski bo dumnie jest pomyśleć że ten Nieunikniony przyjmuje w sypialni ofiary z kurzych łapek. Rut! Wpuściłaś za próg parobka z workiem mąki. Ale Ideał któremu najlepszy jego syn generał malinową wargą co roku ślubuje wierność otwórz jutro i nagle to będą same zmarszczki. Ona zawsze będzie kobietą o ile nie okaże się śmieszną w tym odzieniu jaskrawym i w getrach nie najpierwszej świeżości niczym buraczek zatęchły od gleby skisłej woni. Jednak sama Pani Zima znowu jak co roku stroi się w srebro szronów z akcentem cyrkonii lub karneolu czy granatów w oprawie z hematytów w prześwitach nagich drzewostanów, z tą resztką liściastej pozłótki przemarzniętych topól, lip i brzóz obolałych, dygocących modrzewi, poszarpanych klonów. Pani Zima ma jasne policzki, tęczówki szarozielone. Usta szminką kwitnące i od chłodu zdrętwiałe dłonie w krwistoczerwonych rękawiczkach szydełkiem wydzierganych, gdy czeka na mżawkę z mgły, za to unika ślizgawy. Do śniegu się nie śpieszy, chociaż tupią po trotuarach jej botki bordowe; wszak już popłynęły przed kolędą pieśni adwentowe: Po nieogarniętą Wieczność, po Nieskończoność bez jakiejkolwiek umowy  
    • Idę na rozpiętej lince, nad drzemiącym wulkanem
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Rafael Marius zgadza się.  Dzięki:)       @Jacek_Suchowicz W punkt Jacku.  Również pozdrowienia        @agfka :) No tak, jedni chwalą inni mają katastroficzne wizje... W sumie to jak ze wszystkim, jedni na tak, drudzy na nie... I bądź tu mądry człowieku ;) Dzięki, również pozdrówka:)       @Andrzej P. Zajączkowski dziękuję:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...