Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

@Ewelina piękny wiersz,  dodaję do moich ulubionych :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czasami trzeba zrobić kilka kroków do tyłu,  żeby się rozpędzic :)

 

Pozdrawiam 

Opublikowano

@Naj dziękuję serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak, czasem trzeba się cofnąć, choć bywa to niezmiernie trudne, ciężkie do zaakceptowania, bo samo wykonanie nie jest jakoś specjalnie skompilowane. 

Pozdrawiam ciepło

@any woll taki nastój mnie dopadł...

Pozdrawiam:)

Opublikowano

@Rafael Marius tak, ja to rozumiem. Po prostu odniosłam się w komentarzu do mojego osobistego podejścia do tematu "robienia kariery". Tak czy inaczej dziś ludzie wciąż o coś zabiegają z naciskiem na "...biegają". 

Szum tylko z tego i zamieszanie powstaje :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Moje też takie jest jeszcze z PRLu wyniesione, a teraz to nawet jakbym chciał to i tak żadnej kariery nie zrobię.

 

 

Młodzi wolą pewną karierę zamiast niepewnych relacji.
Jest dobra sytuacja na rynku pracy, to korzystają.

Może to wciągnąć, nie ma się co dziwić.

Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius ja myślę, że nie ma co generalizować. Młode pokolenie jest dość różnorodne. Nie u każdego kariera jest celem samym w sobie, jest natomiast środkiem do realizacji celu. Co do relacji to jest faktycznie zauważalny problem z ich budowaniem, ale czy to jedynie, chłodno skalkulowany świadomy wybór - nie wiem, może bardziej miażdżąca nieumiejętność tworzenia więzi z innymi.

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Generalizacja to błąd poznawczy i ja jestem jak najdalszy od tego.
Takie są statystki porównawcze między pokoleniami.
Jest wiele niezależnych źródeł.

Gen Z i Y robią karierę, ale nie kosztem relacji jak to było u gen X.
Oni po prostu relacji nie mają i nie chcą mieć. bo lepiej czują się w świecie zawodowym niż prywatnym.

I nie ma co się dziwić firmy teraz dbają o pracowników bez porównania z tym co było gdy ja wkraczałem na rynek. Wtedy była eksploatacja po 16h dziennie za marne pieniądze.

 

 

Ja bym powiedział, że wybór będący konsekwencją tej nieumiejętności.

I tak mi nie wyjdzie w życiu osobistym to przynajmniej zrobię karierę.

Też są badania na ten temat, a moje osobiste obserwacje to potwierdzają.

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

@Ewelina

 

Dobra, dla świętego spokoju - czytam tak:

 

Dotyk ręki, jestem nietknięta,

a deszcz wciąż pada

 

na ramiona niczym skrzydła rozpostarte

i wszędzie kwitnie obcość - więzienie -

 

to raj chwil utraconych,

iście przesadnych powrotów 

 

i jest ich więcej, dzień za dniem,

pod nogami grunt ze świeżego błota...

 

Itp.itd.

 

Łukasz Jasiński 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • – Jesteś? – Cały czas. – Ale milczałaś. – Bo trzeba było zostawić miejsce. – Na co? – Na echo. – Przyszło? – Nie. Ale przyszło słowo. (pauza) – To był on? – Nie wiem. Ty wiesz. – Zbyt wiele szczegółów. Tylko on mógł znać. – Ale przecież… – …przecież on nie żyje? – Może żyje w inny sposób. – A może nigdy nie umarł, tylko się schował. (pauza) – Przez piętnaście lat można urodzić troje dzieci i zdążyć je wychować. – I rozwieść się cztery razy. – I zapomnieć swoje imię. – I przestać szukać. – A ty? – Mam serce jak folder. I wklęsłe miejsce. – Tam trzymasz jego słowa? – Tak. – Nie boisz się? – Tylko tego, że już nigdy nie powie więcej. (pauza) – Pisał rymem. – I w tych rymach było wszystko: porządek, czułość, echo. – Kochałam je jak się kocha czyjeś spojrzenie, zanim jeszcze spojrzy. – Znałam je jak wiersz, którego nikt nie opublikował, ale i tak istnieje. (pauza) – To był prezent? – Może próba. Może żart. – A może pożegnanie. – A co jeśli wrócił tylko na chwilę? – To też coś znaczy. (pauza) – Co teraz zrobisz? – Nic. – Czekasz? – Nie. Piszę. Dla siebie. I dla duszy. – Ale żeby przeczytał? (pauza) – Tak. Ale niech nikt inny nie wie.
    • za samą muzykę serducho ale wiersz też dobry   urzeka piękno Warmii i Mazur tereny zda się dziewicze kiedy wędruję widzę od razu nasypy -martwe są dzisiaj   pozostałości tras kolejowych mosty przepusty wąwozy pozarastane zabudowane a mogłyby żyć dopowiem   jak kajakami ożyły rzeki hordy spływają Krutynią poza sezonem orła białego i czaplę bywa omijasz :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz z nim naprawdę bardzo dobry kontakt, jeśli Cię słucha, gdzie mu wolno wchodzić :-)   Każdy widać jakiś musi mieć problem, takie życie :-) Pozdrawiam serdecznie :-)   (Chyna duże kolorowe wiatraczki też przeganiają ptaki. Są też takle dźwiękowe odstraszacze
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      to jest jakiś żart - jak słyszę w sklepowych alejkach "subtelności" na k...i ch... oraz pier...  to jest "cudowna liryka"   czy słowa są wszystkim co mamy ja wątpię w tezę takową mamy rodziny bliższe i dalsze nasze miłości obok   chociaż wśród nas żyją samotni większość na własne życzenie nie zrezygnują z wielkiego ego gorzknieją a się nie zmienią   pozdrawiam
    • zapomnienie to grób przeszłości która nie kłamie   zapomnienie to koło ratunkowe parawan oraz nadzieja   zapomnienie to przyjaciel który gdy potrzeba  milczy   zapomnienie to nie fałsz to brat prawdy nie złudzenie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...