Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Ewelina

Ewelina

nad głową

krzątasz się półprzytomna

jak larwa...

pełzasz i serce mi rośnie

 

zgiełkiem całkiem zajęta

z czarno-białym czołem 

kropelkę rosy dzielisz 

na znacznie więcej kropel

 

choć ty sama

jak łza jedna 

z dala rysujesz bezdroże

i księżyc gdzieś ciągle płonie 

 

do świtu

do nocy 

los toczy się kołem 

i myśl i myśl niejedna

 

 

Ewelina

Ewelina

Rzęzisz mi nad głową

krzątasz się półprzytomna

jak larwa...

pełzasz i serce mi rośnie

 

zgiełkiem całkiem zajęta

z czarno-białym czołem 

kropelkę rosy dzielisz 

na znacznie więcej kropel

 

choć ty sama

jak łza jedna 

z dala rysujesz bezdroże

i księżyc gdzieś ciągle płonie 

 

do świtu

do świtu! 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...