Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Codziennie idzie Jutrzence naprzeciw,

pozdrawia Panią. Przy porannej rosie

czujnie podziwia narodziny gwiazdy

płonącej życiem, świat rozjaśniającej.

 

Zawsze stateczna, ostrożnie krok stawia

jak baletnica, sunie wąskim tropem.

Ze smutnym skutkiem mija nieostrożnych,

memento mori jej cień poszeptuje.

 

Uczy dyskrecji elegancka dama,

mistrzyni ciszy i niezależności.

Jednak pamięta... pióra przechowują

dzieje wszechświata od jego początku.

Opublikowano

@Dagmara Gądek Tak faktycznie może być, jeśli treść odniesiemy do ludzi. Tymczasem nie o człowieka tu chodzi ;) Niemniej dziękuję, że zajrzałaś i wyraziłaś swoje zdanie. Swoją drogą ciekawa byłam, czy ktoś wpadnie na to o czym piszę... metaforycznie...

Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... teraz to i ja sprawdziłam i.. cóż... idę kupić dodatkowe okulary... :)

 

... o czapli siwej, w rzeczy samej.. pasuje jak ulał i.. widzisz, jak to człek zbacza na inne ścieżynki, które mu się w głowie układają. Mgły, bardzo mi pasowały.. nawet te.. "pióra" z mgieł utkane.. miałam okazję o świcie oglądać.

 

Przepraszam za gapiostwo.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk  Każdy błądzi myślą w swoje strony... moje bywa, że migrują w zupełnie inne ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słusznie, jak najbardziej. Piękny to widok.

Rzadko Ci się zdarza, ale tak mnie zaskoczyłaś, że zwątpiłam w swoją pamięć i pognałam w te pędy sprawdzać, czy się nie pomyliłam w piśmie, bo w głowie na pewno nie.

Oj tam od razu gapiostwo...

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz rację, to wiersz pokryty lodem... powierzchnia pokryta lodem, mróz okrutny, choć to niby tylko trzynaście, tylko albo aż, zależy od położenia. Jednak słowo "międzyludzkie" mnie zdziwiło. Niemniej jednak szanuję, że można tak odczytać, widocznie zostawiłam taką furtkę.   Dziękuję za podzielenie się przemyśleniami. Pozdrawiam :)
    • Truchtając po mokrym piasku, Nad morskim brzegiem, Tak oczko puszczała zalotnie W kierunku fal wzburzonych,   Że aż Neptun łepetynę wystawił Znad wody i z trójzębem ruszył w pogoń Za miłosną przygodą, chlup, chlup. Przewracając kutry rybackie,   Ryczał na ratownika, co raczył zagwizdać I czerwoną flagę wysoko wywiesił Na widok potwora z Loch Mielno. Reakcja mogła być tylko jedna,   Umięśnieni chłopaki z miasta, Muskuły naprężywszy, przegnali Stwora, a wiał aż do Szwecji. Tymczasem pannica przystanąwszy   W cieniu latarni morskiej, hop, hop Woła pomocy, licząc na zbawcę W lśniącej zbroi lub anioła skrzydlatego: „Ajaj, nawet paznokieć mnie boli, ojej, ojej!”   Łup, tup, łup – schody zadrżały, zza drzwi Głowę wystawia pan Zenek szczerbaty, Pachnący czosnkiem i fiołkami: „Zapraszam na salony, pani kierowniczko.”   Dama przypomina sobie, że zostawiła Włączone żelazko – i pyk, już jej nie ma. Wszystko ucichło: i wiatr, i krzyki lodziarza, Śmiech plażowiczów zamarł na ruch batuty.   Zostały tylko spojrzenia za kuracjuszką, Piski i jęki, które się niosły i niosły. Miał być tylko flirt i mruganie oczkiem, Uwieść zdołała jedynie cień własny i echo.  
    • Witaj - Czas ulepił mnie krwią, ziemią i pamięcią. - prawda  -                                                                                                           Pzdr.
    • W ciszy, gdzie czas przestaje oddychać, zegar odlicza tylko echo własnego tiku. Światło przechyla się w pustym pokoju jakby szukało kogoś, kto umie milczeć.   Za szybą śnieg — bez celu, bez śladu, spada w nicość, jak niespełnione zdanie. W moich dłoniach pęka ciepło po kimś, kto kiedyś był — lub tylko się przyśnił.   Samotność ma kształt człowieka. Chodzi po mnie powoli, jak cień po wodzie. Karmi się moim snem, moim głosem, rozplata myśli jak stare warkocze.   Nie jest wrogiem — jest lustrem, w którym widzę, co zostało po świecie: niedokończony gest, połowa słowa, drżący ślad oddechu na szybie pamięci.   A jednak… gdy staje u progu i kładzie mi dłoń na ramieniu, czuję, że z wszystkich istot na ziemi tylko ona zna mnie naprawdę.
    • @KOBIETABardzo Ci dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...