Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tu wszędzie cisza choć wcale nie spokój,
nie mogę znieść szmerów i pisków
urojonych w mojej głowie. Tonę, tonę, tonę w mroku.

 

Wiatr wieje ale nie wiem z której strony,
czy istnieje sposób by go poskromić?
Niesie ze sobą piach, który w oczy mi wpada
a potem strach, że oślepnę i nie trafie.

 

Drzewa krzyczą coś o tym, że liście im płowieją.
Mi też tu w powietrzu nieco pachnieć zaczyna jesienią.

Tu wszędzie ciemno, a przecież świateł nie brakuje
tyle małych gwiazd stąpa tą samą ziemią.


A ich blask przyćmiewa moje największe ambicje,
usta mają zamknięte ale słyszę jak się ze mnie śmieją.

 

No powiedz to, powiedz jak bardzo słaby jestem.
No powiedz to, powiedz jak bardzo odstaje od was.
No powiedz to, powiedz ,że lepiej bym już poszedł
No powiedz to, powiedz że nigdy nie będę jak wy.

 

Cały świat tonie, ja tonę w nim.
Cały świat płonie, płonę i z nim
I płonąc tak bardzo bardzo się boje
boje się być.
 

 

( Tekst nie jest jeszcze gotowy, będę go edytować )

Edytowane przez Shia (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Twój wiersz to uroczy i niezwykle ciepły utwór, który działa jak balsam, jak chwila wytchnienia od codziennych problemów. Przypomina, że źródło piękna i kolorów jest tuż obok nas – w buraczku, groszku, oliwkach. To pochwała dostrzegania poezji w najbardziej prozaicznych elementach rzeczywistości. Zadajesz pytanie: "jaki problem, kochani?", a potem sama udzielasz odpowiedzi: problem znika, gdy zanurzymy się w prostym pięknie świata. Bawisz słowem w niezwykle subtelny sposób. Tworzenie nazw kolorów od ich źródła („buraczkowy z buraczka”, „popielaty - z popiołu”, „butelkowy - z butelek”) jest nie tylko pomysłowe, ale też przywraca słowom ich pierwotny sens. Wiersz staje się swoistą genezą barw. A jednocześnie kolory opisujesz tak, że można ich niemal dotknąć i posmakować. „Groszek, który w ustach się słowi”, „karmelowy, jak ciepło". To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Ostatnie zwrotki, w których kolory pożyczane są od księżyca i słońca, wynoszą ten "codzienny" świat na poziom kosmiczny. Inspiracji i piękna można szukać wszędzie – od tego, co na talerzu, po to, co na niebie. A myśl, że każdy promień słońca „przebiera w dobranoc”, jest cudownym obrazem na zakończenie dnia. To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Jest jak antidotum na szarość i zmartwienia. To tekst pełen światła, ciepła i subtelnego czaru - Alicjo z poetycznej krainy.
    • @wierszyki Ekstra !!!!
    • Wcale nie fastrygowany, szyty na miarę, wturlał się we mnie jak szpuleczka po niciach.  Zagrałaś na mojej fantazji po nutkach uśmiechu :)
    • @andrewRefleksyjny wiersz. Zakończenie – "nie wszyscy" – zastanawia. Bo rzeczywiście, nie wszyscy ludzie mają się dobrze, a świat... świat po prostu jest. Trwa.  
    • @lena2_ Pięknie napisałaś o autentyczności uczuć. Wiersz ma głębię - ta konkluzja o konieczności pokochania własnego życia jest kluczem do wszystkiego. Lubię Twoją poezję, jest mądra, szczera i niebanalna.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...