Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wewnętrzne Dziecko


Rekomendowane odpowiedzi

I choćbyś biegła przez świat na oślep,

Ono wie, czego mu zabrakło.

I choćbyś wyjechała sto mil od domu,

w satysfakcji i dumie,

że w końcu się uwolniłaś,

odezwie się z Tobie nawet i tam.

Siedzi skulone i wystraszone,

i czeka na Twoją uwagę.

A Ty w pędzie życia szukasz na zewnątrz.

Nie słysząc,

nie widząc,

że to nie tak.

I w końcu przychodzi dzień czarny jak noc,

jak ściana i mur, jak meta i stop.

I w środku gdzieś tam, w głębokiej otchłani,

słychać szloch Dziecka "Ty się mną zajmij".

Skąd to się wzięło? Co chce powiedzieć?

Ile lat trwało? Gdzie byłaś? Gdzie biegłaś?

Nic nie słyszałaś.

Strzelało na zewnątrz, co było w uśpieniu.

Więc wchodzisz do środka, do Siebie, do wewnątrz,

zadajesz pytania o Jego potrzeby.

Wewnętrzne Dziecko odpowie w tęsknocie,

że czeka na mamę i tatę.

Na ziemskich rodziców.

Że czeka na nich w swym zapomnieniu.

Zasady planety są jednoznaczne,

więc trzeba dwoje, by zrodziło się nowe

Życie.

Lecz każdy z nas jest tym samym Światłem,

przejawem Boskości,

Jednią w komplecie.

I nagle trzeźwiejesz,

bo byłaś pod wpływem,

programów z dzieciństwa

ciągnących jak lina.

Bo wiesz, że jesteś Jedynym Rodzicem,

który ma wszystko, czego potrzeba.

I wtedy utulasz w swej akceptacji,

bezpiecznym ramieniem to małe Dziecko.

Widzisz, uznajesz, kochasz bez granic,

nie płynie już z braku, by ciągle mieć coś.

Bo wszystko już jest,

jesteśmy pełni,

plastry na dziury są niepotrzebne.

Bo ich tam nie ma i nigdy nie było,

to brak świadomości tych naszych krewnych.

Byłaś, jesteś i zawsze będziesz

wszystkim, czego było Ci trzeba.

Światłem, Miłością i Świadomością,

zielenią trawy, błękitem nieba.

Nie karmisz innych,

nie jesteś już głodna,

nie grasz ofiary,

nie dźwigasz ciężarów.

Nie jesteś już mała, lecz już dorosła,

wyszłaś z dziecięcia i zależności od klanu.

Widzisz już więcej, rozumiesz i słuchasz,

bo Cisza Twoją cudowną przestrzenią.

Już nie przekleństwem, a błogosławieństwem.

Choć sama - nie sama,

to w stadzie najciaśniej,

a Ty wysoko, wyżej i jaśniej.

Tam mało ludzi, ale wiesz dobrze,

że tylko taka jest Twoja Prawda.

Akceptuj i ufaj, idź za swym sercem,

a przyjdzie co pragniesz z prędkością światła.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym Wiersz powstał po terapeutycznym kursie z wewnętrznym dzieckiem, które każdy w sobie ma. Nasze dorosłe wybory są niczym hologram z dzieciństwa. Wiem, to dla większości nowość, a może nawet właśnie naiwność, że tak naprawdę jesteśmy pełni, a nie wybrakowani. Większość ludzkości urosła, ale nie dojrzała do dorosłych wyborów. Z lęku. Strachu. Lojalności... Chciałam się tym podzielić. Dziękuję, mnie również się podoba :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jestem w ciemnym, zimnym pokoju. Czas spać, wyłącznie na ukojenie myśli czekam. Nadeszła chwila ciszy i spokoju. Ze łzami w oczach na podłogę klękam.   Czas Bogu ofiarować się w opiekę. Dziwne... mam siłę by nadal go wołać. Wyciągam do niego zakrwawioną rękę. Czy dane mi będzie go w niebie oglądać?   Koniec myśli! Przyłóż swą głowę do poduszki! To przecież nie pistolet strażnika, lecz metalowego łóżka koniuszki przeznaczone dla małego robotnika.   Zasypiam i widzę - moją siostrę, brata... Mama nas woła na gotowy posiłek. Wtem zauważam na drzwiach postać kata. Na nic był mój trud i wysiłek.   Nagle się przebudzam, patrzę na moje ciało... chude, sine, udręczone. Jeszcze tydzień, góra dwa mi zostało. Chwila i zobaczę znajome twarze różami obleczone.   Koniec trosk i narzekań! Czas rozgrzeszenia duszy i miłości! Nie będzie już strażnika nękań, lecz wędrówka w stronę wolności.   -------------------------------------------- PS Są to przemyślenia bardziej oczami dziecka niż dorosłego człowieka, bo wiesz ten powstał koło 2017 roku, kiedy chodziłam jeszcze do szkoły podstawowej. Postanowiłam jednak mimo wszystko go opublikować, bo uważam, że ma potencjał.
    • @ja_wochen racja, tak też mógłby wyglądać wiersz :)   Pozdrawiam serdecznie i dzięki za feedback

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew również pozdrawiam :) @agfka chyba że w zoo, przyjemniejsza opcja niż spotkanie 1:1

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam cieplutko!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @malwinawinaInnymi słowy Apokalipsa! ...
    • Kołysze znużone dniem fale Rozmywa brzeg dotyk kipieli  A cisza leci wciąż z wiatrem  By wracać w chwilach refleksji   Cisza to przestrzeń dla myśli Cisza jest również samotna  Choć w niej ocean ukryty Zdaje się nie mieć końca
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...