Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wróżba krzyżowej krucjaty

 

Wybrałeś ojcze drogę przez ciernie
Tam przez bezdroża bez serc ni dusz
Podążałeś przez ból sercu wiernie
Teraz przed śmiercią Niebo wzrusz

 

Ciemność bez oczu Pana Cię topiła
W pustce kosmicznego zatracenia
Szeptałeś - prawdo serc bądź mi miła
Niech twą łaskę okala piękna cena

 

Językiem aniołów i demonów złych
Tyczyłeś drogę między grzesznikami
Tamtędy twoje szarozłote łzy szły
By nadzieja świeciła jasna nad nami

 

Szatan krzyczał - jesteś przegrany!
Demon wciąż pętał ci stare skrzydła
Ogień palił w duszy zaropiałe rany
Aż cała bytu poezja Tobie zbrzydła

 

Jednak wstałeś z upadku i tragedii
Siłą Boga ponad bólem i śmiercią
Gdy cie na rzeź grzesznicy zawiedli
Siłą nieczystą - wolą winy czarcią

 

Gwiazdy upadały - słońce klęczało
Wśród niebios przestrzeni jasnych
A dumie Bożej to i tak było za mało
To był pontyfikat piękny i też ważny

 

Morał wyłania się tu teraz z krzyża
Z ran Chrystusa i też twojej podrózy
Że żadna siła wiary nigdy nie poniża
Kiedy Pan Tobie wieczność wróży

 

Autor: Dawid Daniel Rzeszutek

Edytowane przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@AnaDziekuję. Jest pewien klimat w tragedii, w trudach i upadku, jakby prawdziwej próby siły wewnętrznej oraz poświecenia. Chrystus uczy nas, że cierpienie (najgorszą z rzeczy) zwyciężamy ofiarą jego na dobry cel np. Za zdrowie, za szczęście lub nawrócenie i dusze czyśćcowe. Wtedy tragedia (CIERPIENIE) zdobywa inną, przeciwną wartość, staje się miłością, a ona pokonuje zło, bol i poświecenie staje sie dobre. Cierpienie ofiarowane jest najintymniejszym i najważniejszym z darów człowieka. Tak naprawdę tylko cierpienie człowiek moze od siebie dać Bogu, bo materialny świat już należy do Boga, czyli pieniadze, złoto, diamenty, luksus życiowy - to wszystko jest dla Boga bezwartościowe. Naprawde własny dar, którego Bóg nie ma, to jedynie cierpienie nasze, bo jest najbardziej intymne, osobiste i kosztuje wiele. To nieco nawiązuje do średniowiecza, flagelantów, ascetów i idei umartwiania ciała, ale przypomina dziś już niepopularny temat poświecenia, który jest elementem przemiany Chrystusowej na krzyżu i misterium zbawienia. Dziś żaden ksiądz nie nakazuje umartwiania, choć np. głodówki są wyjątkowo zdrowe dla organizmu. Sprawa cierpienia w ofierze czy w pokucie stała sie zapomniana. A takie wiersze jak ten, nieco temat poruszają i przypominają.

Mam nadzieję, że nie zanudzam...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie jesteś aniołem  a ja  ja  nie śnię     patrzę  z zachwytem  pragnąc wznieść się  na Olimp   4.2025 andrew
    • @poezja.tanczy dziękuję za miłe słowa skierowane pid adresem wiersza. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Domysły Monika Przypomniały mi się czasy że szkoły podstawowej we Wrocławiu, a zwłaszcza kredki świecowe. Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka Alisiu, pięknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...