Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trochę o ciele — Po audiencji u MTJ zrozumiałem, kim jesteśmy! (mordnilap*)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

/* — mordnilap (przeczytajcie od końca, wyjdzie palindrom)
to zapomniana, antyczna sztuka zapisu wiersza obok palindromu.
Jej zasada odbiega trochę od tego,
co w palindromach zauważacie,
czyli przykładowo:
kajak — czytacie tak samo to słowo od końca.
W mordnilapach wygląda to inaczej;
oto przykład:
'akt mocjo jej kos — dał róg z' (strofa 1, wers 1)
od końca czytacie:
'z gór ład — sok jej ojcom tka'
(strofa 2, wers 1)
________________________
kolejne wersy pierwszej zwrotki
podobnie jak powyższy przykład, czyli:
strofa 1, wers 2 — strofa 2, wers 2,
strofa 1, wers 3 — strofa 2, wers 3

Całość jest napisana w duchu tej formy,
która nie jest tak rozpowszechniona, jak palindrom.
Mam nadzieję, że treść jako sztuka, choć do końca nielogiczna, trafi do pewnego grona czytelników.

Słowa: 'mywał', 'ławym' wyglądają na niesłownikowe, ale są poprawnie użyte! /

Odsyłam was do strony:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

02/24/palindromy-mordnilapy-i-podobno-tajem ne-przekazy/

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 

 

 

Po audiencji u MTJ zrozumiałem, kim jesteśmy! (mordnilap*)

akt mocjo jej kos — dał róg z
obelg — trop mywał z wart anielko
dar sam z nart i skok — metka z sal

z gór ład — sok jej ojcom tka
okleina traw z ławym port — glebo
las z aktem — koks i tran z mas rad

/sztuka antyczna/

Opublikowano

Wszystko fajnie, ciekawe tylko jak wyjaśniłby Autor racjonalne znaczenie słów:

 

ławym i mywał i czym w tej sytuacji tłumaczysz ‘poprawność ich użycia' (?)

 

bo ja takiej nie dostrzegam. :)

 

Wydaje się, że raczej miało to brzmieć łzawym i zmywał, ale się „nie udało” ;)

 

Oczywiście traktuj to jako żart. Tak mi się po prostu kojarzą, poza tym,

 

to typowe 'pomyłki', jakie się zdarzają podczas układania palindromów.

 

Niejednokrotnie zdarza się też, że czytając w drugą stronę tworzy się inaczej

 

brzmiące zdanie. Jeszcze lepiej, jeśli jest ono odpowiedzią lub chociaż nawiązaniem

 

do pierwszego. Musiałbym poszukać, bo pewnie gdzieś mam takich trochę,

 

ale nie obiecuję, że na jutro. Za dużo papierów się u mnie wala po szufladach. :)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

@jan_komułzykant Witaj!

Po pierwsze:

 

słowo 'ławym' wydaje się nieco staropolskie, przykład:

 

'A w końcu ławy

     Worek dziurawy.

Wziął jedno szkiełko'

( Nasz, Ignaś! )

ławym - 'łatwym' wydaje się to słowo być, ale nie tylko

 

słowo 'mywał' , przykład:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To słowo, niejednokrotnie używane, nawet dzisiaj ma swoją historię,

 

Reasumując;

dziękuję za wpis i zawarty komentarz, jakim mnie zaintresowałem, a być może, ciebie coś intryguje?

Mornilapem, który nie jest tak popularny, co palindrom.

 

Pozdrawiam

@Tectosmith

Dziękuję!

Pozdrawiam cię

Opublikowano

@Nefretete Dzięki za wyjaśnienia, a jednak o ile znaczenie tych słów wydaje się

przekonujące, dalej nie mam zdania co do przedstawionego przykładu. Bo jeśli:

z gór ład — sok jej ojcom tka - jest w miarę logiczne, to:

akt mocjo jej kos — dał róg z - kompletnie tej logice zaprzecza :)

 

Przypomniała mi się historia pewnego konkursu, gdzie wyznaczono

bardzo wysoką nagrodę za stworzenie dzieła (obrazu) o powalającym temacie.

Dodatkowo nikomu nie ograniczono udziału. Mógł w nim uczestniczyć każdy,

od amatora do najbardziej uznanych mistrzów.

Oczywiście konkurs wygrał jeden z najsłynniejszych artystów tamtych czasów,

a podczas wręczania nagrody pięknie podziękował i powiedział:

Nigdy nie musiałem, dlatego nie uczestniczyłem w żadnych konkursach. Postanowiłem

jednak tym razem spróbować, powodowany głównie ciekawością, jak będą się między

sobą ścierać, skakać do oczu i czego też mądrego, w rezultacie tych sporów, dowiodą

specjaliści krytycy i jurorzy. O wygraniu nagrody nawet nie pomyślałem.

Dowiedli mianowicie tego, że pierwszą nagrodę otrzymała moja 20letnia deska, na której

jak dotąd mieszałem i rozrabiałem farby.

 

Konkluzja zatem jest jedna - wygrało nazwisko, a nie dzieło, a mistrz po mistrzowsku

postanowił sobie zakpić z krytyków i jurorów :)

Dlatego zastanawiam się, czy z 'mordnilapem' nie jest przypadkiem podobnie i czy ktoś

się teraz z satysfakcją nie turla skręcony ze śmiechu po podłodze. ;D

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W tym cała rzecz, że logiką płata czasami figle

artystom OBRAZ, wywrócił  farby kwantem

fizyki, chemii — człowieka zakrył kolorem

 

Ponoć w Mordnilapach właśnie zachowany czar

w języku daje myślom możliwości postrzegania

tego wątku w sztuce malowanej — O bok! Mózgu

 

Dzięki bardzo, że zechciałeś się przyjrzeć całości, jaka daje więcej pytań niż odpowiedzi, na których głównym filarem 

tak mi się wydaję —  jest środkiem.

 

Pozdrowienia!

Opublikowano

@Nefretete

 

Problemem jakim jest dla mnie zjawisko o nazwie ‘Mordnilap’ jest przede wszystkim

 

brak zasadności jego tworzenia, bo rezultat wydaje mi się na tyle niedorzeczny,

 

i wątpliwy, że chyba się tym nie zainteresuję. Co nie znaczy, że innym to nie da ogromu

 

satysfakcji z ich tworzenia. Może brak mi jakichś połączeń/synaps regulujących tę

 

wrażliwość, stąd taka „ślepota” i brak fascynacji.

 

Niezrozumiała też dla mnie jest w tym przypadku metoda i cykl powstawania.

 

Nie ma bowiem (albo bardziej prawdopodobne, że ja nie łapię) zasady, dzięki której

 

dałbym radę to ‘zjawisko’ choćby w jakimś stopniu ogarnąć. Do wszelkiego rodzaju

 

nadrabiania” jakiejkolwiek idei z reguły podchodzę sceptycznie, ponieważ wychodzę

 

z założenia, że jeśli istnieją zjawiska niewytłumaczalne, pozostawiam je z czystym

 

sumieniem właśnie w tej kategorii zjawisk, przeznaczając sobie tę ścieżkę na, być może,

 

inny byt z podobnym rodzajem zjawiska, jakim jest reinkarnacja :)

 

Niemniej również dziękuję Ci za miłą pogawędkę, jeśli cokolwiek zrozumiałem z

 

Mordnilapa/pu (?) znalazłem u siebie coś takiego:

 

 

- Art, na migi wdaj Ikarowi popęd i adres.

 

- Adres Alana?

 

 

- Ser da. Idę po piwo, raki - Jadwigi mantra.

 

- A na laser, da?

 

 

 

Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Palindromy w naszym alfabecie wyglądają na rozrywkę dla debili, za to rdzenne jednostki mowy-znaczenia, których nasz zapożyczony nieprzystosowany alfabet nie odróżnia od przydanych, jak najbardziej dają się odwracać i to jest słowiańska kabała (w texcie są obce słowa, ale ostatecznie żadne słowo nie jest obce). Jestem przekonany, że text ma sens, później spróbuję go rozkminić po swojemu, ale wyślę na priv jak coś.

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Luca Jakiśtam (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Luca Jakiśtam

Palindrom — Mordnilap.

 

Podejrzane się wydaje, że to jest dualnie

skontruowane przecież, jak to w życiu.

 

ławym — mywał;

słowa niesłownikowe muszą mieć jakąś historię,

nie wiem? Jakiego archetypu, powiedzmy szczerze.

W antycznej odsłonie coś trzyma człowieka przy życiu.

 

Olgierdzie! Dziękuję za wpis, jaki zostawiłeś.

 

Pozdrawiam cię!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Dziękuję.
    • @Leszczym Te pytania od wieków nurtują filozofów i teologów. Myślę, że problem z karmą pojawia się wtedy, gdy traktujemy ją zbyt mechanicznie - jako prostą zasadę "oko za oko" działającą w obrębie jednego życia. Jeśli karma rzeczywiście istnieje, to może działać w zupełnie innej skali czasowej niż nasze ludzkie życie. Sprawca może nie doświadczyć konsekwencji "tu i teraz", ale kto wie, co niesie przyszłość lub - jeśli wierzyć w reinkarnację - kolejne wcielenia? Może karma to nie tylko zewnętrzne wydarzenia? Człowiek czyniący zło często nosi w sobie cierpienie, pustkę. Co do cierpienia niewinnych - to najtrudniejsze pytanie. Tradycyjne wyjaśnienia karmiczne mówią o "starych długach" z poprzednich wcieleń, ale to brzmi jak usprawiedliwianie niesprawiedliwości. Może po prostu świat nie jest sprawiedliwy w sposób, jaki byśmy chcieli? Karma zbiorowa - wspominasz o tym i to ciekawy trop. Może odpowiedzialność jest bardziej splatana, społeczna? Ale to też komplikuje sprawę odpowiedzialności indywidualnej. Co do świętych i ich cierpień - nie wiem za wiele. Nigdy się nimi nie interesowałam. Szczerze mówiąc, sama nie mam pewności czy karma istnieje. Może jest to po prostu ludzka potrzeba wiary w sprawiedliwy porządek świata?  
    • @Migrena   Nie chcę być Stasiem z "Ranczo" ! ;)    a Ty masz chyba lekkie zaburzenia obsesyjno - kompulsywne Migrenko ? ;) na moim punkcie ;)))   
    • @huzarc   tak jest.   oddałeś komentarzem całą prawdę wiersza.   dziękuję :)    
    • Przypuszczam, że celowo powtórzenie po raz trzeci 'twarz' w drugim wersie jednak w tak krótkich tekstach powtórzenia szczególnie 'wystają'. Ale może tylko mnie :) Mogłoby być zwyczajnie: "Wiatr smaga moją - i troski",  ilość sylab by się zgadzała, jeśli chodzi o rytm etc. Choć z drugiej strony w ostatnim wersie masz 'moje'... Już sama nie wiem, pewnie marudzę z rana ;)   Ogólnie koleżanka jest uzdolniona poetycko :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...