Wieczorem tym jestem zmęczony.
I tak cykam swymi zmysłami
Drobne życzenia ze świerszczami.
Gdzie blady zakątek spłaszczony,
Białymi obrasta willami
Za splendorem ich róż czerwonych.
Jak cichy kordon oznaczony
Białymi willami nad brzegami
Nocy wiosennej rozstawiony.
I Rainer (aż się dziwię, że na tych dwóch rymach nie pociągnął znacznie dalej, zapewne - jak sam wspomniał na wstępie - był zmęczony).
Abend hat mich müd gemacht.
Und in meinen Sinnen schrillen
Kleine Wünsche mit den Grillen.
Wo das blasse Land verflacht,
Liegen lauter weisse Villen
Hinter rother Rosenpracht.
Liegen wie auf leiser Wacht
Weisse Villen an dem stillen
Uferrand der Frühlingsnacht.