Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Satyra, a moim priorytetem jest uniknąć przymusowej pracy i spłacać cudzy dług - administracji, zgodnie z Kodeksem Pracy i Kartą Praw Osób Niepełnosprawnych (posiadam umiarkowany stopień niepełnosprawności - jestem osobą niesłyszącą, słuch straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę, więc: posiadam nabytą niepełnosprawność i wrodzoną inteligencję, patrz: "Wyrywek mądrości") - mogę pracować siedem godzin przez pięć dni za minimalną krajową, tak więc: na rękę miałbym około 4000 polskich złotych, pytanie: po co mi tyle kasy? Abym spłacał obcy dług i utrzymywał pasożytów?

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

@Łukasz Jasiński

 

To chyba się nazywa "Nieposłuszeństwo obywatelskie". W sumie popieram

 

- (głównie z uwagi na tych "pasożytów"). Sam też się szykuję

 

do nieposłuszeństwa obywatelskiego z uwagi na fanaberie niejakiego

 

pana Czaskoskiego, który chce ograniczać moje prawa, łącznie z

 

wolnością, zaborem mienia i dyskryminacją w swobodnym

 

poruszaniu się. Lamborgini, ferrari, bentleye i inne skurwysyńsko

 

drogie marki takich ograniczeń nie będą miały. Ja nie zamierzam

 

ich właścicielom lizać dupy, więc nie dam się też poddać segregacji.

 

Dzięki za komentarz, pozdrawiam

 

"Nieposłuszeństwo obywatelskie to forma aktywności obywatelskiej polegającej na publicznym,

 

demonstracyjnym (na ogół poprzedzonym odpowiednią publiczną zapowiedzią) złamaniu przepisu prawa

 

dla wyrażenia obywatelskiego sprzeciwu wobec tego przepisu."

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie mam nic przeciwko, zawsze byłem i jestem za, jeśli poprawka wnosi coś więcej niż

 

oryginał. Co do zakończenia, mnie bardziej pasuje krótkie "Wierzy", bo ma wyrazisty

 

charakter drwiny z niecnych propozycji, mimo że prawdopodobnie za sprzeciw peel

 

wp***dol już dostał.

 

 

(gdzieś w bramie? ;)

 

 

Aha, w czwartym wersie masz 8 zgłosek, a w trzeciej jest 7.

 

Niemniej zachęcam, bo czasem z zazdrością (ale naprawdę  niegroźnie i bez zawiści ;)

 

podziwiam Twoje limeryki. I wiem, że wiesz, z czym to się je. Dzięki, pozdrawiam.

 

Opublikowano (edytowane)

@jan_komułzykant

 

Nie, jest kompletnie na odwrót: ta władza na bezczelnego łamie Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej w imię Świętej Unii Europejskiej, de facto: jest na smyczy Niemców, otóż to: reguralnie płacę - czynsz, śmiecie, prąd, kredyt i abonament, dbam o środowisko naturalne i głosowałem przeciwko wstąpieniu Polski do Świętej Unii Europejskiej, więc: mam czyste sumienie - nie mam żadnego obowiązku brać odpowiedzialności za wybory innych osób, nie, żadna władza - państwowa, samorządowa i kościelna nie złamie mojego kręgosłupa moralnego - nie zrobi ze mnie pokornego niewolnika, mam umowę najmu na pięć lat i stały dochód do końca życia i to ja stawiam warunki, bo: to ja mam przewagę, a co, miałbym pracować bez umowy o pracę? O! Frajerów proszę szukać gdzie indziej! 

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński  z tym dyktowaniem warunków, niestety, ale nie masz racji :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... No nie, bo to oni ustalają te kwoty, jak i warunki umów. A kręgosłup moralny łamany jest

na każdym kroku, systematycznie i bez względu na to (w ogólnym rozrachunku) kim jesteś,

w co wierzysz i jaki sam reprezentujesz ten własny, prywatny tylko swój "kręgosłup".

Ale to się już zmienia, coraz szybciej, bo system inwigilacji (w tym AI) spowoduje, że wkrótce

nie wykonasz najmniejszego ruchu, bez zgody (lub podglądu) tych, którzy trzymają smycz.

Najgorsze jest to, że sami w ten system się pakujemy, z własnej woli, coraz bardziej.

Masz telefon? :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tajsko am Boże - Modry Ponie, dzie słónko tako samo śwyci, am nie ziam, nie poziam, Bachy tam só i some śmiych. Tajskno Modry Ponie. Tam dangi furajó dali i eszcze abo dzie? A Bociony kapelków nie łoślipsió, a żniwa to psiankno śpisiywanie. dzie Annioł modli sia noczajści i wpierw. Zietrz łuraduje ten zimny deszcz.             Tęsknię Boże, mój Niebieski Panie, czy tam słońce wciąż tak samo świeci, a niwa bezkresna to ciągłe pytanie? Trud żniw są jak motyli drganie, czy są tam śmiejące się dzieci? Tęskno mi za tym Niebieski Panie. Czy bocian świątkom nie zmieni zdanie, świat chmura ponura znów oszpeci, a niwa bezkresna - zadanie na pytanie. Gdzie Anioł Pański jak ranne pianie, tych modlitw przecież nie zaślepi Tęsknię Boże, Ty Niebieski Panie. Wiem, wiem- marne to moje pisanie nic to, że miłość nieprzerwanie świeci, jest niwą bezkresną- jak ciągłe pytanie. Pamięci obłoków ich jeszcze trwanie, z igieł sosnowych wzór tu nie szpeci. Tęsknię za nimi Niebieski Panie, a niwa bezkresna to zawsze pytanie.
    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...