Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

inny świat


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Poruszył mnie ten obraz... Tak, nawet w chorobie nie przestajemy "zdobywać" życia, tylko wtedy jest ono powolnym, mozolnym, wspinaniem się małymi, ostrożnymi kroczkami i zawsze - w górę... W chorobie jest ten kierunek chyba bardziej wyczuwalny i możliwy. Myślę, że nasza obecność nie powinna temu przeciwdziałać. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ha ha ha :-) Jak Ty chcesz chorego wspomóc w bólu? W jaki sposób chcesz ten ból przenieść na siebie i ulżyć?

Przepraszam, ale mam powody przypuszczać, że nie masz pojęcia co to ból a takie pseudo psychologiczne wywody niczego nie zmieniają.

No to źle myślisz bo chorzy bardzo często mają dosyć tych życzliwych, którzy ciągle każą im się uśmiechać.

Wyobraź sobie, że po dziesięciu latach nie znalazłem nawet jednej osoby potrafiącej zrozumieć depresję. I nie znajdę. takie rzeczy dla Was to po prostu abstrakcja.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"nie powinna" napisałam własnie w tym znaczeniu - żeby respektować chorego, jego stan, potrzeby, żeby nie narzucać własnego podejścia. A więc podzielam Twoje zdanie, choć nie przekreślałabym zupełnie mozliwości pomocy. Sama przezyłam cięzka depresję i zdarzało sie, że ktoś swoja szczerą wypowiedzią, reakcja sprawił mi ulgę lub pomógł mi się nieco "wznieść". Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...