tylko mi jeszcze zostaw miejsce
na ścianie Twojej pamięci
dni lecą nieubłaganie
pchając noc coraz to szybciej
nie dbając o rysy na twarzach
tylko mi jeszcze zostały wiersze
o nas pisane bez daty
bo po co wiedzieć kiedy ?
ważne z kim i co
ewentualnie w jakim celu
tylko nam niech słońce jeszcze poświeci
niech się nacieszę
po zmroku dotykiem odnajdę co trzeba
jednak wolę nie wychodzić
ze znanej strefy komfortu
czy to grzech ?
bać się kroku na przód
gdy ma się oczy zakryte chustą
a wiatr zmienia swój kierunek
huśtając świątynią neszamy
tylko Tobie powierzę swoje tajemne myśli
i słowa niesłyszane przez ściany
dłonie choć chłodne płoną
kiedy muskasz je swoimi opuszkami
nie ważne kiedy
Klaudia Gasztold
@Marek.zak1 ;) trzeba sobie jakoś radzić:) w niefajnym towarzystwie
Również pozdrowienia
@Rafael Marius wiesz, jak podzielność uwagi jest potrzebna to ok. Na pewno w niektórych rodzajach pracy. Ale w kontakcie z drugim człowiekiem to jednak myśli zakłócają... Niby jestem w kontakcie, ale tak na pół gwizdka :(
To może dobrze, że teraz masz taką a nie inną uwagę :)
Dzięki
@Natuskaa Pamięć jest pojemna, a wydarzenia zepchnięte gdzieś na jej dno, czy obrzeża, lubią niekiedy wypływać na wierzch i zaskoczyć nagłym przypomnieniem. Tak już jest... a wiersz ogólnie mi się bardzo spodobał, bo ładnie zostały zebrane doświadczenia.
Pozdrawiam :)
@Rafael Marius Bardzo mi się spodobało to co napisałeś. Potoczyście się czyta. A z krzywymi uśmieszkami i chwilowymi zachwianiami harmonii jest tak, jak nasi dziadowie mawiali: nie ma gromadki bez zwadki. Po jakimś czasie fale się uspokajają i harmonia wraca.
Pozdrawiam :)
@Sylwester_Lasota Dobrze byłoby, żeby był to sen. Niestety, to nasza rzeczywistość. Oczywiście przez tysiące lat zło krzewiło się mniej, czy też bardziej miejscowo. Teraz jednak dzięki mediom, możemy spojrzeć na sytuację globalną i pewnie dlatego ogólny wniosek jest taki jak w puencie wiersza. Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam :)