Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przy ludziach błagam o śmierć 

ich jaźń wykrawa z mojej co chce 

nie ma granic cierpienia 

bezsilna 

rozwłóczone po polu kości

wiecznie ogryzane 

 

przegrałam życie 

 

rzadko tu bywam 

częściej późną porą na północy 

w krótkim dniu bez słońca 

samotnica

 

zostałeś na mojej skórze 

nad ranem budzi mnie 

pocałunek 

czuję kształt dotyk ust 

 

jedynie tak cię 

mam

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Somalija ... zauważyłam, że dosyć często dajesz za "tytuł".. gwiazdki, szkoda. 

Pozwoliłam sobie na pewne manewry... przesunięte wersy "nie leżę mi", omijam je...

Pozostało wszystko rozstrzelone.. zbiję niżej w całość, tak mi się poskładało... może nie wszystko zrozumiałam,

za cięcia.. sorry.. to tylko jakaś tam wersja.

 

przy ludziach błagam o śmierć 

ich jaźń wykrawa z mojej

co chce 

nie ma granic cierpienia 

bezsilna 

rozwłóczona po polu                                            

przegrałam życie 

w krótkim dniu bez słońca 

samotnica

 

zostałeś na mojej skórze 

w wyobraźni budzi mnie                              

pocałunek 

czuję dotyk ust

                                    

jedynie tak 

ciebie mam

 

 

 

 

 

Opublikowano

Tutaj nie ma miejsca na.. tygrysie ciepło.. ponieważ większość jest, w moim odczuciu, 

chropowata i szorstka, poza miłym akcentem w końcówce.

Nic to.. chyba przyjdzie mi zamówić kursy u Ciebie... jak mieć pojęcie o rzeczach,

o których nie ma się pojęcia... :)

Życzę spokojnej nocy.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie tak. Z reguły nie lubię pisać "co autor chciał powiedzieć" odnośnie własnych tekstów, ponieważ każda interpretacja jest cenna i bardzo często, nawet jeśli sprzeczna z zamierzeniami, wnosi jakiś świeży, czasami zaskakujący, punkt widzenia. W powyższej interpretacji takiej sprzeczności nie ma, ponieważ jednak pokrywa się ona z tym jak odebrali wiersz poprzedni czytelnicy, którzy pozostawili tutaj komentarze, pozwolę sobie zapytać: Czy wiersz można odebrać jako opis osobowości, która przechodzi ze stanów depresyjnych do euforii, by za chwilę znów popaść w depresję? To też może być prawdziwe niebo i piekło. W takim przypadku przydałoby się pewne wyrównanie tej huśtawki, o czym nie ma w wierszu. Jest jedynie zamknięcie tych skrajności w jednym podmiocie i, może niesłuszne, spostrzeżenie, że bez nich, chociaż stanowią pewne zagrożenie, ten podmiot przestałby istnieć, nie byłby sobą. Pozostałe interpretacje są oczywiście jak najbardziej prawidłowe i zgodne z przewidywanym odbiorem, ale tak naprawdę, to co tutaj napisałem, było prawdziwym impulsem do powstania tego tekstu. Już po jego napisaniu nasunęła mi się jeszcze jedna możliwa jego interpretacja, na którą do tej pory nikt nie wpadł, ale pozwolę sobie już jej tutaj nie rozwijać.
    • @Robert Witold GorzkowskiTeraz rozumiem dlaczego takich chwil się nie zapomina, ważne są piękne krajobrazy, ale przede wszystkim piękni ludzie. Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Z pewnego punktu widzenia to jest to samo. Chirurg używa lancetu, poeta słów. I jeden,i drugi, może wykonać precyzyjną robotę, albo nieumiejętnie pochlastać na oślep.
    • @Naram-sin I właśnie w tym się różnimy: dla Ciebie poezja to narzędzie, dla mnie -- żywy byt. Ty szukasz „skuteczności” i „logiki operacyjnej” -- ja szukam uderzenia w trzewia. Jeśli treść i emocje są dla Ciebie „drugorzędne”, to analizujesz ciało bez pulsu. Możesz rozebrać każdy wers na części pierwsze, ale jeśli nie słyszysz jego krzyku albo drżenia -- to znaczy, że rozbierasz trupa. Sztuka to nie tylko to, jak coś jest powiedziane. To przede wszystkim dlaczego. A jeśli „po co o tym pisać?”, to naprawdę – nie wiem, czy rozmawiamy o poezji, czy o procedurze chirurgicznej.   Jesteś pewno emerytowanym nauczycielem polskiego z gimnazium. Ale tutaj jest życie. Tętniące emocjami. Nie jarzysz, prawda ?  
    • Wiersz nijaki, schematyczny, będący przeglądem stereotypów, a nie opowieścią o prawdziwym uczuciu.   Ale znalazłem linijkę,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      która jest warta wiersza. Osobnego, nowego wiersza, który rozwinie tę myśl, tylko nie w rytmie miłości i naszego istnienia, nie przez pryzmat emocji, ale wyobraźni.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...