Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 237


Rekomendowane odpowiedzi

                     - dla Belli i dla A.

 

   Zaskoczony był, jako rzekło się wcześniej, on sam - ale nie tylko on. Zarówno swoją nieśmiałością, dziwną i u wampirów - zwłaszcza wyższych - niespotykaną. Ale i tym, iż przez fakt pojawienia się w jego duszy - a któż tu może z absolutną pewnością orzec, że wampiry są bezduszne? - przeplatała się ona bądź też splotła w jedno - z jego naturalną śmiałością. 

   - Jakże to?... - szepnęła onieśmielona Angoulême, gdy w pewnym momencie ich rozmowy Regis ujął ostrożnie jej dłoń. - Jakże to? Tyle czasu razem w tamtym wymiarze... tyle wspólnych przeżyc i wtedy nic, zupelnie nic? A teraz ledwie krótkie godziny w innym świecie, niedługi czas i... 

   Wampir, wcale zrażony - czyż dziwi cie to, mój Czytelniku? - wciąż trzymając dłoń dziewczyny w swojej, palcem drugiej przesunął po wewnętrznej stronie jej przedramienia. Powoli. Od nadgarstka w górę. 

   - I... - podjął cichym, niepewnym glosem, sam dziwiąc się sobie - wiem, że wtedy nic. Ale teraz jest teraz. I tu... może to ten wymiar? Bliskość tego miasta, Jerozolimy? Może to ten ogród? Zapach kwiatów i owoców? Cisza i spokój, cała atmosfera tego miejsca? Przesycona uczuciami, cała emocjonalnością i duchowością gospodarzy? Sam nie wiem... Ale...

   - Ale?... glos dziewczyny również stał się cichy i niepewny, zupelnie odmienny od jej głosu. - Cokolwiek to jest... wiesz Regisie, nie poznaję ciebie. Co więcej, nie poznaję siebie... To ja? Wciąż ja? Może mnie zauroczyłeś? Skrycie rzuciłeś czar, abym ci się oddała? - powiodla wzrokiem po przestrzeni ogrodu, skąd, przyciszone wszak odległością, dobiegały ich jednak pewne dźwięki. - A może?... 

   - Może nie bierzesz pod uwagę uczuć - odparł równie delikatnie Regis. - Twoich własnych i nie tylko? - dotyk palca wędrował teraz z powrotem, ku nadgarstkowi. 

   - Twoich uczuć?... - Angoulême na chwilę uniosła spojrzenie i zaraz je opuscila. - Ale przecież ty i Milwa... 

   - To nie tak... - pokręcił głową Regis, czując się niezręcznie. Nigdy przedtem nie zdarzyło mu się czuć głębszych uczuć do ludzkiej niewiasty. - To prawda, wtedy coś zaczęło się tlić i szybko zgasło... w naturalny sposób. Milwa też nie była pewna tego, co czuje... dokładniej, co zaczyna czuć. Poza tym bała się i wstydziła. A ty... 

   - A ja?...  - dziewczyna wolniej niż poprzednio uniosła głowę, a w jej oczach błysnęło coś i zaraz zgasło. - Ja też się boję... I też nie umiem nazwać tego... tego, co czuję. Ja... - spróbowała uwolnić dłoń z uścisku palców Regisa. Nie puścił. 

   - Angoulême... - szepnął, sięgając po jej drugą dłoń. Podążyła oczami za jego ruchem, po czym - nieoczekiwanie dla samej siebie - obróciła się ku niemu trochę bardziej. 

   - Regisie, przestań - wyszeptała. - Puść, proszę... Ja... przecież nie mogę... z wampirem? Z człowiekiem to jeszcze.. ale z wampirem? 

   - Angoulême - powtórzył, na poły miękko i prosząco, na poły nagląco i zdecydowanie.

   Powtórnie chciała uwolnic dłonie, ale trzymał je nadal. I nie wyglądalo, że ma zamiar ustapić. - Proszę, puść... to dla mnie za dużo... proszę cię... 

   Posłuchał. Puścił. Zerwała się gwałtownie i pobiegła w mrok ogrodu, unosząc suknię. Przy najbliższym drzewie, nie oświetlonym przez blask magicznego ogniska, zatrzymała się i oparła o nie plecami, ciężko oddychając. Po dłuższej chwili odwróciła powoli głowę, by zobaczyć czy jeszcze siedzi tam, gdzie go zostawiła. 

   - Nie mogę tak dłużej... - pomyślała, kładąc dłoń na sercu. Było bardzo niespokojne.

   - Nie mogę tak odejść... - uznała. - On i ja... On... Och! 

   Zawróciła biegiem do miejsca, gdzie siedział. 

   - Czekaj na mnie - powiedziała w myślach mając nadzieję, że usłyszy. - Nie wstawaj... proszę! Nie odchodź... 

Cdn.

 

   Voorhout, 26. Grudnia 2023

 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...