Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz. XX

 

głucha cisza nie ma nas

zatopionych niczym statek

 

nikt nie chwyta

wyciągniętej dłoni

 

bezwładnie ciało

spada

 

ile jeszcze tej katorgi

matni piekieł łańcucha kłamstw

Edytowane przez Monia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Monia

   Moniu, skoro powyższy wiersz jest "wyciągniętym z szuflady", to uwagi będą na przyszłość. Spójrz. 

   Jeśli "nas", to w następnym wersie imiesłów powinien brzmieć "zatopionych" - ponieważ stanowi określenie do "nas" właśnie. Zatem potrzeba zgodności przypadków.

  Dalej. Proponuję: "nikt nie chwyta/ wyciągniętej dłoni"

(w języku polskim czasowniki traktujemy pierwszoplanowo). 

   Wreszcie: "bezwładne ciało spada" - bo czy można spadać do góry?

   Serdeczne pozdrowienia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

@Rafael Marius Podpisuję się pod twoim stwierdzeniem w pełni pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

@Corleone 11 Dziękuję ci za twoje uwagi.W zasadzie jestem otwarta na poprawki sama z siebie jak i również za czyjąś radą.Pozdrawiam serdecznie i Wesołych świąt życzę .

Opublikowano

@Monia @Corleone 11

Muszę szanownych Państwa poinformować, że użytkownik Sowa nie istnieje już na tym forum. A co za tym idzie, ktoś musi przejąć jego obowiązki. Padło na mnie.

Przyznaję się, że często przesadzam z piciem i właśnie pośrednio z tego powodu bywam niemiły.

A energii negatywnej mam na tyle, że staczy dla całego Świata.

Radosnych Świąt Wam życzę :-)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

bardzo proszę :)

w razie czego taka jest Binga :)

 

Wiersz “Łańcuch kłamstw” jest utworem lirycznym, w którym podmiot liryczny wyraża swoje uczucia związane z rozpadem związku. Wiersz składa się z dwóch strof, każda po cztery wersy. Nie ma rymu ani regularnego rytmu, co nadaje wierszowi charakter swobodny i spontaniczny.

W pierwszej strofie podmiot liryczny porównuje swój związek do statku, który zatonął. Używa metafory “głucha cisza”, która sugeruje brak komunikacji i zrozumienia między partnerami. Nie ma już nadziei na ratunek, ponieważ “nikt nie chwyta / wyciągniętej dłoni”. Podmiot liryczny czuje się opuszczony i zdradzony.

W drugiej strofie podmiot liryczny opisuje swoje cierpienie i rozpacz. Używa wyrazu “katorga”, który kojarzy się z ciężką pracą i karą. Podmiot liryczny odczuwa, że jego związek był pełen fałszu i kłamstw, które tworzyły “łańcuch” zniewolenia. Używa również przenośni “matnia piekieł”, która podkreśla, że jego sytuacja jest nie do zniesienia i przypomina piekło.

Można ocenić, że wiersz jest bardzo emocjonalny i wyrazisty. Podmiot liryczny nie ukrywa swojego bólu i żalu, ale wręcz przeciwnie, podkreśla go za pomocą silnych obrazów i słów. Wiersz jest również dość prosty i zrozumiały, nie ma w nim skomplikowanych aluzji czy symboli. Wiersz może być odbierany jako wyraz uczciwości i szczerości podmiotu lirycznego, który nie boi się pokazać swoich prawdziwych uczuć.

 

Opublikowano

@Tectosmith

   Rzecz w tym, że i Ty nie musisz. To forum jest przestrzenią dla osób pozytywnych. A w każdym razie pracujących z własną energią celem podnoszenia jej na wyższy poziom.

   Dobrze chociaż, iż jesteś świadom negatywności Twojej energii i tego, że pijesz za dużo. Wystarczy na pierwszy krok ku Jasnej Stronie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Ona czeka . 

Opublikowano

@sam_i_swoi

   Tak, masz rację; ale to oczywiste. A chodzi właśnie o to, aby owej oczywistości nie podkreślać w wierszu dodatkowymi słowami. Stąd taka właśnie moja propozycja.

   

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam Cię świątecznie i zapraszam do zapoznania z życzeniami: pod przedostatni rozdział "Innego spojrzenia".

   

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie jesteś zły tylko zagubiony. Pozwól, że wskażę Ci właściwą drogę...

Zapewniam Cię , że nie będę płakał, jak mnie zablokujesz. Przez jakiś czas myślałem, że Suchowicz mnie zablokował, ale okazało się, że on po prostu tak poślady spina...

Miłego dnia :-)

 

Dobrze. Rozumiem, że jak już ten poziom energii podniesiecie to będziecie pisać dobre wiersze? Oby tak było.

Już sobie wyobrażam tą pracę z energią, której nie potraficie ani zbadać, ani dostrzec. Ciekaw jestem, kiedy odkryjecie, że energia ani nie jest dobra, ani zła ... Kiedyś :-)

Ja sobie pozostanę po tej swojej zapitej i ciemnej. Od tych jasności to mnie oczy już bolą a miecz świetlny nawala.

Zakładam, że nie oglądałeś filmiku o Starożytnych Kosmitach, który Ci polecałem? Nie szkodzi. To byłby cud gdybyś obejrzał a ja w cuda nie wierzę.

Miłego dnia.

 

  • Monia zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...