Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

***


Rekomendowane odpowiedzi

Gwiazdy mają swój smak,

gdy przewiercać je wzrokiem

i wspomnieniem uświęcać,

łapiąc duchem szerokim.

 

Patrząc w gwiazdy czuć lęk,

podziw, zauroczenie;

tak mi w głowie zamącił

eter, rześkie natchnienie.

 

Ja sam – tutaj wśród gwiazd

w polu pustym trwam cicho.

Burza w środku się wzmaga,

w trawie szepcze gdzieś licho;

 

wznoszę głowę i klnę

przekleństwami pamięci,

chwil, którymi mrugnięciem

Demiurg życie zakręcił,

 

które żyją gdzieś tam,

w zakamarkach duszyczki 

a odbiciem jej gwiazdy,

tak dalekim, tak bliskim...

 

Wyrzut z piersi się rwie:

gdzie są one, zatarte?

Licho rzuca gdzieś z tyłu:

W smaku gwiazd są zawarte.

 

16 XII 2023

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mnie się szczególnie to skojarzyło. Prawdopodobnie dlatego, że jako nastolatek się tym interesowałem i to dość poważnie z racji tego iż byłem uczniem jednego z cenionych astrologów, który szykował mnie na swojego następce.

Ale zmarło mu się przedwcześnie.

Pewnie zresztą i tak bym nie chciał.

A teraz to już zupełnie mnie nie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ~~ Gdyby dziś (nieco) starszy pan - znany z miłości do kotów, zechciał cywilny zmienić stan - mógłby mieć sporo kłopotów .. Starał się w życiu kobiet unikać - więc kto go nauczy .. bzykać? ~~
    • Na scenie poeta i szyba   Dialog : Poeta : „ Moja poezja jest pogodna i świetlista.” Szyba : „ A ja  ukazuję słońce, kwiaty…” Poeta : „ Żadna zasługa.”                                      * Z widowni leci kamień i rozbija szybę. Poeta : „No proszę.”                                                                            *   Na scenie dziwoląg. Jest pucułowaty, ma zieloną głowę.  Posiada złoty zegarek i trzyma figurę szachową.  Na koszuli ma krzyżyk. Posiada pomarańczowe zezowate oczy,  przewraca  nimi. Wydobywa grzmoty…                                                                               *   Występują anioł  i diabeł.   Dialog : Anioł : „ Wielu ludzi sprowadziłem na właściwą drogę i zaopiekowałem się.” Diabeł : „ Ja niejednego zgubiłem.” Anioł : „ Jestem patronem :  mądrości, piękna , taktu.” Dialog : „ A ja grafomani, szmiry.   Potem śpiewają : Satyra, satyra, satyra - udana z nas para ? Bis :                                                                  *   Kurtyna jest zasłonięta. Za nią słychać tango, młoty, mysi pisk… Padają słowa : „czuję, rymuję, wytrzymuję.”   Po chwili wchodzi na scenę różowy jegomość, niesie zieloną czapkę i trzyma laskę.          
    • krzychu był tylko częścią mojego dzieciństwa a jednak bez niego zabiłbym pół siebie   wciąż gramy na zarośniętym boisku w środku lasu może dojdzie jurek i będzie po równo   wspomnienia nie zastygają bez powodu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @m1234 :D Wiadomo, to stopy mają kontakt z podłożem, ale bez siły mocnych nóg małe kobiece stópki niewiele by mogły ;) Dziękuję i życzę nastroju z wyższych pięter :)         @Marek.zak1 Masz rację, ale bywa, że złe nas zbałamuci (świetnie potrafi udawać, można się naciąć) i dostanie się na naszą ścieżkę, wówczas pozostaje nam walka i oczywiście - zwycięstwo :) inaczej, jak piszesz, może nas zdeptać :( Ponoć dostajemy na naszą miarę, więc w tym nadzieja. Zdrówka również          @andreas :) odpowiedź u Marka, dziękuję     @Domysły Monika :) podziękowania
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...