Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

To twoja presja*

 

I coś we mnie z wolna zanika

i przenika na wylot obolałą - duszę

i coś we mnie z wolna zanika

 

i dobre oczy pełne smutku - żalu,

to ty: przekroczyłaś granicę zaufania

i dobre oczy pełne smutku - żalu,

 

to uczucie wyzwala we mnie mrok,

chciałaś zamienić kłamstwo w prawdę:

to uczucie wyzwala we mnie mrok,

 

zrozum, mój mrok jest głęboką ciszą -

milczeniem i zrób jeszcze ten jeden krok,

zrozum, mój mrok jest głęboką ciszą -

 

i nadchodzi potem zło - szaleństwo -

rozpacz: beznadziejna pustka sumienia

i nadchodzi potem zło - szaleństwo -

 

i bezradność i wstyd i hańba - upadek,

zrozum, jest we mnie mrok - twój, obłęd, twój

i bezradność i wstyd i hańba - upadek,

 

i upokorzenie i cichy, samotny - płacz

zrozum, jest już za późno: ty, tragedią, ty

i upokorzenie i cichy, samotny - płacz

 

i bezradność i wstyd i hańba - upadek,

zrozum, jest we mnie mrok - twój, obłęd, twój

i bezradność i wstyd i hańba - upadek,

 

i nadchodzi potem zło - szaleństwo -

rozpacz: beznadziejna pustka sumienia

i nadchodzi potem zło - szaleństwo -

 

zrozum, mój mrok jest głęboką ciszą -

milczeniem i zrób jeszcze ten jeden krok,

zrozum, mój mrok jest głęboką ciszą -

 

to uczucie wyzwala we mnie mrok,

chciałaś zamienić kłamstwo w prawdę,

to uczucie wyzwala we mnie mrok,

 

i dobre oczy pełne smutku - żalu,

to ty: przekroczyłaś granicę zaufania

i dobre oczy pełne smutku - żalu,

 

i coś we mnie z wolna zanika

i przenika na wylot obolałą - duszę

i coś we mnie z wolna zanika.

 

*więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:

 

Łukasz Jasiński (marzec 2019)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Rozumiem, że tutaj dramaturgia wzięła górę nad kompozycją i było to zapewne celowe i zaplanowane, ale chyba ciut przeholowałeś. W dodatku mielisz w kółko te same słowa, takie to mało zajmujące jest już w pewnym momencie i te słowa - choć miały brzmieć wzniośle i mieć ciężar - w połowie utworu już nie brzmią i nie mają.

No i moje ulubione - zaczynanie wiersza od spójnika. Nigdy nie pojmę chyba tego trendu ;P

Opublikowano (edytowane)

@sowa

 

Wiem o tym, to stary tekst, a napisałem pod presją czasu w schronisku dla bezdomnych na Żytniej - tam nie miałem warunków na poważne pisanie.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Tectosmith

 

Okoliczności powstania tekstu: schronisko dla bezdomnych na Żytniej w Warszawie (patrz: data - na końcu) i równocześnie: walka o lokal socjalny, otóż to: musiałem płacić blisko 400 zł miesięcznie za łóżko w schronisku, pracować na rzecz schroniska (bez umowy o pracę, a jak: ludzie bezdomni są wykorzystywani - nie mają żadnego wyboru) i jak zwykle - biurokracja, biurokracja i biurokracja... Tekst jest bez dedykacji, a na myśli miałem Marzenę Kościelską z Wiktorskiej, jak widać, mój drogi panie: po komentarzach - tekst ma cechy uniwersalne - pasuje do każdych czasów.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith

 

A teraz (od dwóch lat i pięciu miesięcy) mam mieszkanie - umowę najmu lokalu socjalnego na pięć lat i to ja stawiam warunki pracodawcom, a jestem osobą niepełnosprawną o umiarkowanym stopniu - niesłyszącą, to: każdy pracodawca musi uwzględniać Kartę Praw Osób Niepełnosprawnych i na pewno nie będę pracował na wolnym rynku jak osoby pełnosprawne i na pewno nie będę pracował jako osoba pełnosprawna, otóż to: pracodawcy i tak łamią Kodeks Pracy, na przykład: z obowiązkowej płacy minimalnej - ustawowej - za pomocą "prawników", a raczej: prawniczych symulantów - tworzą nowe definicje, chociażby: wynagrodzenie specjalne, wynagrodzenie okolicznościowe, wynagrodzenie motywujące, wynagrodzenie świąteczne itp. itd. I te wynagrodzenia wpisują jako płaca minimalna, tym samym: pracownicy de facto nie zarabiają ustawowego wynagrodzenia, dodam: praca powinna być na godziny, a nie na ilość i jakość - trzeba uwzględniać ludzkie zdrowie, oczywiście: można wstąpić do jakiegoś związku zawodowego, jednak: trzeba będzie płacić składki związkowe, kończąc: najlepiej pracować w państwowej firmie - one respektują prawa pracowników.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński Ja do niczego Ciebie nie zmuszam ani nie namawiam. Wiem o tym, że rynek pracy nie jest uczciwy i to nie tylko w Polsce. Obecnie nie jestem zmuszony do pracy, ale jeśli zajdzie taka konieczność (o chęci to już nie marzę) to jakoś będę się musiał dostosować i walczyć o swoje. Ważne, żeby nie dać się zwariować i robić wszystko w zgodzie z własnymi przekonaniami.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith

 

Wiem o tym, póki co: zapłaciłem za czynsz i śmiecie i nic nie mogą mi zrobić, brat mi pożyczył 100 zł na jedzenie - oddam mu po koniec miesiąca, a teraz razem z mamą załatwiam sprawę - 2000 zł - nie zmienię zdania: jest to wyłudzenie, pojadę jeszcze na Marynarską złożyć wniosek o dodatek mieszkaniowy i energetyczny, niech pan zauważy: przez dwa lata i pół roku - z niczego nie korzystałem - żadnej przysługującej mi prawnie pomocy (nie, to nie jest pomoc socjalna - pomoc socjalną otrzymują ci, którzy non stop korzystają z Opieki Pomocy Społecznej) - dawałem sobie radę za jakieś 1500 zł miesięcznie (oficjalna nazwa: renta socjalna, według mojej interpretacji - dożywotnie odszkodowanie za utratę słuchu z winy państwowego szpitala) i nagle wielkie buuuuuum, najwidoczniej komuś przeszkadzało moje życie - stabilizacja i święty spokój, mam jeszcze ratę kredytu w banku Millennium - 260 zł miesięcznie i miesięczny abonament za internet w smartfonie - 110 zł, chociaż: przysługuje mi darmowy internet - mogę złożyć wniosek do Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych o dofinansowanie, przysługuje mi również zasiłek dla bezrobotnych - mam przepracowane ustawowe pięć lat i w marcu będę miał waloryzację - o jakieś 200 zł, słowem: wyjdę na swoje - dzięki waloryzacji będę o 120 zł do przodu, rozumie pan? Wszystko robią na odwrót - na opak, bo: działają pod wolny rynek, który ze swojej natury jest pasożytujący i destrukcyjny.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith

 

I jeszcze jedno, mój drogi panie, jest to moja pierwsza sytuacja w życiu i to jest właśnie dowód, że w moim przypadku była to decyzja czysto polityczna (wyrzucenie na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz), gdybym naprawdę miał problem - wszystko bym rujnował i wracał do schroniska lub noclegowni, właśnie tak robią osoby z problemami: otrzymują lokale treningowe i po kilku miesiącach wracają do schroniska lub noclegowni - rujnują wszystko, nomen omen: uważają oni schroniska i noclegownie za własny "dom", ja, oczywiście: nie otrzymałem żadnego lokalu treningowego, tylko: od razu - socjalny (wyżej w hierarchii jest komunalny), rozumie już pan? Jest duża różnica pomiędzy systemowym zasobem mieszkaniowym, wolnorynkowym i prywatną własnością, proste i logiczne?

 

*lokal treningowy - lokal przejściowy i pośredni w celu otrzymania lokalu socjalnego, polega on na przywróceniu danej osoby do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński Bardzo dużo rozumiem a często nawet zbyt dużo. Rozumiem Twój problem i sytuację. Dodam, że mój brat ma bardzo podobne podejście do wszystkiego tak jak Ty. Przyznam, że martwię się o niego, serio martwię się. Mam nadzieję, że wszystko tak się potoczy, żebym był w stanie się nim zaopiekować. Jemu nie należą się żadne zasiłki ani pomoc. Dam radę jakby co :-)

No i nie adresuj mnie per "Pan" bo pomimo różnic jesteśmy kumplami. Ty pijesz Żubrówkę a ja walę mocne (8,5 %) piwko :-) I jest dobrze :-)

Ze swojej strony powiem Ci, że jest w Tobie bardzo dużo gniewu i w stu procentach to rozumiem. I nie mam na to rady.

Życzę Ci, żebyś dopiął swego i nie musiał się tłumaczyć.

Pozdrawiam Cię ponownie :-)

Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith

 

To Dared wstawił w dziale wiersze: "Do Pań i Panów" - apelując o nie politykowanie, a ja mu odpowiedziałem, iż jest w błędzie i nie ma racji, jeśli chodzi o prywatną wiadomość - nie będę już tam rozmawiał, już raz zostałem wykorzystany przez dwie tutejsze osoby - wolę rozmawiać publicznie, a nawet trzeba - trzeba mówić publicznie co komu leży na wątrobie, pardon: sercu...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith

 

Spróbuję jakoś odnieść się do komentarza w sprawie twojego brata: "Jemu nie należą się żadne zasiłki i pomoc." - wnioskując, twój brat jest osobą niepełnosprawną? Jeśli tak, to: jaką ma niepełnosprawność? Nabytą czy wrodzoną? Posiada zaświadczenie od lekarza? I jaką ma grupę: lekką, umiarkowaną czy ciężką? Jest zdolny do samodzielnej egzystencji? Pracował czy pracuje? Jeśli tak, to: gdzie płacił lub płaci składki: w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, Pracowniczych Planach Kapitałowych czy Otwartych Funduszach Emerytalnych? Jeśli jest osobą niepełnosprawną i niezdolną do samodzielnej egzystencji, to: ty - masz prawo iść do Opieki Pomocy Społecznej i złożyć wniosek jako prawny opiekun, wtedy: ty, a nie on - będziesz otrzymywał wsparcie finansowe, oczywiście: wszystko musi być czarno na białym w dokumentach, nomen omen: są zamiary nowej władzy na skok - na Pracownicze Plany Kapitałowe, podobnie było wcześniej: płaciłem składki do Otwartego Funduszu Emerytalnego i przyszła nowa władza - 30 000 zł ukradła mi z Otwartego Funduszu Emerytalnego, dlatego też: wróciłem do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i do końca życia tam pozostanę, jeśli chodzi o program nowej władzy, to: gospodarczy - nie podoba mi się, sprawy społeczne - tak, poszedłbym jeszcze dalej: jestem za aborcją, karą śmierci i eutanazją, jeśli chodzi o sprawy socjalne - nie znam stanowiska nowej władzy - programu.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith

 

Tak przy okazji: nie jestem za aborcją, karą śmierci i eutanazją na życzenie, wszystko musi być uregulowane prawnie, aborcja powinna dotyczyć kobiet, które mają problemy z ciążą i gdy nienarodzone dziecko ma wady genetyczne, dajmy przykład mojej mamy - urodziła mnie, brata i siostrę, a czwarte dziecko poddała aborcji - było martwe, mam jeszcze brata - Rafała, otóż to: mój ojciec po wyjściu z wojska zrobił najładniejszej dziewczynie dziecko (kilka dziewczyn czekało przed bramą) - zanim poznał moją mamę, kara śmierci powinna dotyczyć kryminalistów, gwałcicieli, morderców i pedofilów - niby dlaczego społeczeństwo ma utrzymywać więźniów? Eutanazja? Wobec osób nieuleczalnie chorych lub po prostu na życzenie - w wyjątkowych sytuacjach, proste i logiczne? Dzięki temu patologia społeczna zostanie zmniejszona o dziewięćdziesiąt procent - budżet państwa będzie większy i więcej kasy zostanie w kieszeni u podatników.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
  • 10 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak zawsze ciekawa historia Twojej rodziny i małej ojczyzny. Nie rozumiem tego:  "pomiędzy chrześcijan a Rusi granice". Rus była chrześcijańska od 988 roku.  Pozdrawiam  
    • Zamykam za sobą Polskę. Zostawiam cię  w powietrzu – które pachniało tobą, zimą z twoich dłoni i kawą, którą piłaś, jakby każda filiżanka mia­ła w sobie sens życia. Cuzco – mówią, że tam serce świata. Ale moje zostało przy tobie, przy twoim łóżku, w tej małej przestrzeni między poduszkami, gdzie śmiałaś się, że chowasz sny. Tutaj lamy patrzą obojętnie. A ja patrzę w niebo i widzę twoją szyję – jak wtedy, gdy odwracałaś się niespiesznie, jakbyś wiedziała, że za chwilę cały świat się zatrzyma, bo ty spojrzysz. Piszę do ciebie listy myślami. Kartkami są ściany hostelu, atramentem – mój brak ciebie. Każdy dzień tu to jedno twoje imię, którego nie mówię głośno, żeby nie oszaleć. Cuzco jest piękne. Ale ty jesteś piękniejsza – i to nie jest fraza. To desperacja. To jak powiedzieć: „Niebo bez ciebie nie świeci, tylko  milczy światłem.” Wracam. Nie wiem kiedy. Ale wracam do ciebie – nie do kraju, nie do miasta. Do ust. Do szeptów o trzeciej nad ranem. Do tych spojrzeń, co mówiły wszystko, zanim zdążyłem zapytać. Czekaj. Albo nie czekaj – tylko żyj. A ja będę wracał w każdym śnie, aż naprawdę wrócę. I wtedy Cuzco będzie tylko nazwą, a ty – całym kontynentem, którego nigdy nie opuszczę. wiersz napisany kiedyś... dla kogoś.    
    • Ciekawostka: Poezja smaku, kolorów, muzyki, zapachu - to określenie odnoszące się do zjawiska synestezji, w którym pobudzenie jednego zmysłu wywołuje doświadczenia w innym zmyśle. Dla synestetyków, muzyka może być postrzegana w kolorach, smaki mogą mieć zapach, a dźwięki mogą przybierać formy wizualne. Synestezja to nietypowy sposób odbierania świata, w którym zmysły się przenikają.      Stąd też blisko do określeń, upichciłeś, zagrałeś na emocjach, namalowałeś obraz słowny itp.                       
    • Dziś w lesie dębowym podążam ku słońcu paciorki różańca przez palce przekładam  co chwila w ostępach zwierzyna się przemknie wzruszając ukryte płomienne scenerie.   Polana przede mną myśl moja skupiona otwieram ksiąg starych pożółkłe stronice Mikołaj wstępuje na ziemię surową pomiędzy chrześcijan a Rusi granice.    Mać jego Elżbieta zaślubia Wilhelma a herb jego trąby przydomek mu dały on sam jednak pisał jam jest z Sandomierza  a potem już godnie biskupem z Gorzkowa.    Dokument królewski w Wiślicy wydany przenosi z ruskiego na prawo niemieckie uwalnia poddanych z pod władzy królewskiej Gorzków z Poperczynem w nowe ramy wkłada.   Fundacja kościoła gdzie Ruskie są ludy umacnia chrześcijan biskupa raduje swoją dziesięcinę Stefan przekazuje na nową parafię w diecezji podległej.    Właściciel majątku fundując świątynię objąć patronatem po wsze czasy musi jego sukcesorzy będą ją umacniać mianować proboszczów nauczanie ruszy.    
    • szczęście nie leży na ulicy tylko tam gdzie się go nie spodziewasz   jest między niebem a ziemią ciągle sie uśmiecha czeka na ciebie   szczęścia nie kupisz na targu nie stać cię na nie bo bezcenne   a jeżeli ci sie poszczęści zapuka do ciebie powie  jestem   a ty poczujesz się jak  miłość  którą ktoś wpuścił do domu  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...