Oglądam film "Sand Castle", a po obejrzeniu - "Karabali" - Polskie Wojsko nadal ma czyste sumienie, otóż to: Armia Krajowa, Bataliony Chłopskie i Narodowe Siły Zbrojne nie robili sobie zdjęć na pamiątkę z - "upolowaną ofiarą" - robiło to wojsko niemieckie, vide: "Hubal" i rosyjskie z komunistyczną partyzantką pochodzenia żydowskiego w Polskich Mundurach Wojskowych - dowody można znaleźć na stronie Instytutu Pamięci Narodowej, taki mały szczegół dający wiele do myślenia...
Łukasz Jasiński