Według wolnej interpretacji, zresztą: miałem więcej ilustracji graficznych, patrz: "Archiwum Łukasza Jasińskiego", uratowałem tylko jak wyżej - "Komunikację Obywatelską", również: pozdrawiam...
Łukasz Jasiński
Według wolnej interpretacji, zresztą: miałem więcej ilustracji graficznych, patrz: "Archiwum Łukasza Jasińskiego", uratowałem tylko jak wyżej - "Komunikację Obywatelską", również: pozdrawiam...
Łukasz Jasiński
Według wolnej interpretacji, zresztą: miałem więcej ilustracji graficznych, patrz: "Archiwum Łukasza Jasińskiego", uratowałem tylko jak wyżej - "Komunikację Obywatelską", również: pozdrawiam...
Łukasz Jasiński
w poniedziałek odbierzesz papierową skórę, światłem przeczuloną.
we wtorek zezłomujemy uszkodzone tętnice i żyły.
zapakujesz je starannie w żółte pudełko.
niebieskie szkiełka wymęczone tym co widziały zabierzesz w środę.
słowa, myśli i uczucia oddam ci w czwartek.
zrobisz z nich nawóz, nim czas je rozpadnie.
po kości wpadniesz w piątek, piąteczek, piątunio.
zmieszasz z alkoholem, skutecznie osłabisz.
w sobotę na przygotowaną żyzną glebę rozrzucisz przygotowany wcześniej kompost.
oczyszczoną mieszankę mnie złożysz w dołek i zasypiesz.
pozwolisz wyrosnąć.
w niedzielę zabierzesz mnie do domu.
potem odpocznij.
Edytowane przez Roma (wyświetl historię edycji)