Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Bez ust, bez twarzy,

tylko oczy wbite w tandetne

drewno z wypalonych drzew.

 

Ciągły sen,

niezakłócony przez skrzypienie

drzwi, a nawet zduszony jęk

potępionych zawiasów.

 

Kurz

coraz grubszym całunem

pokrywa martwotę rąk,

za oknem złowieszczy nów.

 

Dzień

nie rozprasza nocy,

szafa pokryta cieniem

drży w sztuczności lamp.

 

Człowiek wychodzi,

drzwi pozostają otwarte,

niezmącona cisza.

 

Bez ust, bez twarzy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...