Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Anna patrzy jak niezgrabnie nogami powłóczy pająk na torsie ukochanego zaplątany w gąszczu włosów raz za razem przegrzebując korytarze nad głową szeleszczą pożółkłe już liście dębiny wrześniowe słońce nadal parzy muskając ostrym językiem spocony kark w oddali szumi rzeka opływając delikatnie zwilgotniałe łodygi trzciny błotną mazią zalepiając tulejniki brudząc nieskalaną biel kwiatostanu i tylko trzmiel bez gracji w popłochu odurzony zapachem dzikiego tymianku zapętla małymi kręgami światy pomiędzy
    • @Arsis

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • z czasem zmieniłbym świat w lepsze miejsce ukradł złodziei zabił morderców ale w sumie mi się nie chcę  ludzkość ma innych rozjemców   czasem człowiek potrafi zabić człowieka  czasem dla pieniędzy czasem dla zabawy  i nie drgnie mu nawet powieka  gdy zakończy czyjeś ziemskie sprawy   potrzebuje pieniędzy i strzeli, potrzebuje miłości, sztyletem zabije  on ludziom chyba nie spogląda w oczy  bo jakby go wzięli w dwa kije  to się chyba zmoczy   jeszcze się będzie naturą ludzką zasłaniał  i kłamał nam jakby idiotom  a dalej po mieście będzie z nożem ganiał  i odbierał życie istotom
    • proste - ładne   no bo jeszcze nie przyszło nie spotkałaś na drodze nie obdarzył przypadkiem ów następny przechodzień   nie chwyciło za rękę nie związało ci oczy przyśpieszyło rytm serca rozplątało warkocze   ... pozdrawiam
    • Na piedestał wyjdź teraz poprzyj możnych, ocuć ubogich wskaż drogę szeroką i myśli skieruj łagodnie niech mowa ukoi umysły a uśmiech doda pewności niech się już nie kaleczą nożami ci, którzy iść chcą do przodu nucąc pieśni o tym, że im walczyć nie kazano a bagnety niechaj zabrzęczą, przekuwane w lemiesze.   Każdy bowiem bohaterem jest walcząc o ciszę wieczoru i poranka światłem oblanego, po nocy ciężkiej.   Niech kupi każdy w swoim sercu pałac wokół siebie na murze stając wyobraźni tworząc to, czego naprędce nie wyobrażali sobie nawet renesansowi cudotwórcy wolnej myśli.   Niech wolny będzie ptak na niebie, lis w norze, wąż na drzewie, mrówka w ziemi, a lwy niechaj dumą swoja zwolnią miejsce gazelom, sarnom i zebrom   Hamulce uwolnij bliskich, pozwól by rzeka płynęła ich marzeń.   Rozsiądź się swobodnie w krainie syren różdżek subtelnie struganych lekko zapadając w sen odkurzony ze wczorajszych myśli dzisiejszymi wnioskami o tym, co jutro przynieść może, co jutro przyniesie na pewno.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...