Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Z tomiku: Na ringu, czyli kto jest kim

 

W tym tomiku Bóg walczy razem z Radością. Na ringu. 

Cios za ciosem

 

 

2 cios Boga:

 

Bóg przegląda małe książeczki

Od małego jest już grzeczny

 

Od małego się popisuje

I to szczęściem ludzi skutkuje

 

To naprawi, to przestawi

To jakąś niespodziankę sprawi

 

To uklęknie, to znów jęknie

Gdy się na niego patrzy, serce mięknie

 

Taki mały, taki wspaniały

W swoich uczuciach stały

 

W uczuciach do ludzi

Miłość mu się nie znudzi

 

Od małego już to widać

Że też się lubi okidać

 

Od małego też to słychać

Że nie boi się głośno kichać

 

Widać, że się na Boga nadaje

Widać, że kość mu w gardle staje

 

Więc kości nie je, nie próbuje

Normalnie, jak to dziecko ucztuje

 

I połączenie z rodziną pokazuje

Z rodzicami lepiej się czuje

 

Z rodzicami, dobrze rokuje

Bo przynajmniej ktoś go popilnuje

 

A nie że robi co chce

Jeszcze spadnie z łóżka, albo byle co zje

 

A tak to przypilnowany

A tak to zakochany

 

W ludziach i świecie

Co powtarza że jest kwiecień

 

Co domaga się wiecznej wiosny

Bóg jest od tego radosny

 

Co chce pokazać ile może

A Bóg od małego pomoże

 

Bo Bóg od małego chce

Aby człowiekowi dobrze żyło się

 

Aby zobaczył, aby zrozumiał

Że każdy Boga umiał,

 

Już od narodzin. Już od początku.

Bóg trzyma człowieka z dala od wrzątku.

 

                    //Marcin z Frysztaka

                      wilusz.org

Edytowane przez poezja.tanczy (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@poezja.tanczy Psotny maluch, ciut rządzący, ale ciekawy świata i oczywiście podlega opiece jak najbardziej.

Swoją drogą, chyba zakradła się literówka:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że powinno być bez "ch", chyba że się mylę.

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...