Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

LA BURATTINA


Andrew Alexandre Owie

Rekomendowane odpowiedzi

From the cycles  "Master class: how to start a novel", "In the genre of sublimated fetishism", "New sentimentalism" Z cykli  "Klasa mistrzowska: jak rozpocząć powieść", "W gatunku sublimowania fetyszyzmu", "Nowy  sentymentalizm"

 

LA BURATTINA, OR A TROUBLE FROM THE TENDER HEART

LA BURATTINA, CZYLI KŁOPOTY Z CZUŁEGO SERCA

 

In a downtown's  huge shopping center on one Friday evening I dropped into its top floor, which occurred to be practically empty, and while roaming around in-between the windows of chic, expensive boutiques, my  gaze met with a gaze of the eyes full of grief and desperation.

 

W wielkim centrum handlowym pewnego piątkowego wieczoru wszedłem na ostatnie piętro, które okazało się prawie puste, i kiedy chwiejałem się między oknami szykownych, drogich butików, moje grzeszne spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem oczu pełnych smutku i rozpaczy.

 

She stood in a group of the wooden dolls similar to her, human-sized female mannequins, but unlike them, her huge eyes shone with resentment. She alone stood naked, all the rest were very dressed elegantly and with a considerable taste. Big-eyed, she was innocently guilty, indecently standing out with her wooden nakedness.

 

Stała w grupie drewnianych lalek takich jak ona, żeńskich manekinów wysokości człowieka, ale w przeciwieństwie do nich, jej ogromne oczy błyszczały z urazy. Ona sama stała naga, cała reszta była bardzo elegancko i ze sporym gustem ubrana. Wielkooka i niewinnie winna, ona nieprzyzwoicie wyróżniała się swoją drewnianą nagością.

 

-My poor burattina*, my girl, I exclaimed, startling the saleswoman.

-Moja biedna buratinko*, moja kochana dziewczynko, - wykrzyknąłem, przerażając sprzedawczynię.

 

*La mia povera burattinetta, la mia piccola ragazza! 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

It's always like this: while men try to undress a woman asap, she strives to get dressed as varied and better as possible, otherwise how else would she attract a man? Just by wearing a trendy dress!

 

 

Zawsze jest tak: podczas gdy mężczyźni starają się jak najszybciej rozebrać kobietę, ona stara się ubrać jak najbardziej różnorodnie i lepiej, bo inaczej jak przyciągnąć mężczyznę? Po prostu modnym strojem!

 

.....................

 

(a portion of the unwritten novel "The Time King" fragment  nienapisanej powieści "Król czasu"

 

der Zeitkönig * le roi du temps  * el rey del tiempo * 时间之王 * царь времени * 時間の王 * il re del tempo

 

Afterword Posłowie

 

By Igor Severyanin
ODDLY
We all live seeing a dream which's unsolvable
On a liveable globe in  the World.
There are many things here we needn't at all,
There's no what we really want...
<1909>

 

Igor' Siewierianin
STRANNO
My żywiom toćno w snie nierazgadannom,

Na odnoj iz udobnych płaniet...
Mnogo jesć, ciego wowsie nie nado nam,
A togo, szto nam chocieca, niet...
<1909>

 

Przez Igoria Siewierianina
DZIWNIE
Żyjemy jakby w niewytłumaczonym śnie,
Na jednej z dogodnych planet...
Tutaj jest wiele rzeczy, których w ogóle nie potrzebujemy,
Ale tych, co nam trzeba, nie ma.

<1909>

 

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cipollino, mój synu! Cipollino, figlio mio!

 

Zderzając się z autem, które bezwładnie wjechało na przejście dla pieszych, poczułem wyładowanie elektryczne w szyi.
-Mamma mia, Angelo, musisz być cały drewniany, jak burattino, "pocieszali" mnie moi przyjaciele (i miei amici).

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-What should be her name?
Daddy Carlo hesitated.
-Gonna call her Burattina. This name will bring me luck. I knew one family - the Burattinis: father was Burattino, mother was Burattina, children were also Burattino and Burattina ... They all lived happily and carefree ...

 

-Jak mam ją nazwać? pomyślał tatuś Carlo. - Nazwę ją "Buratina". To imię przyniesie mi szczęście. Znałem jedną rodzinę - wszyscy nazywali się Buratinowie: ojciec - Buratino, matka - Buratina, dzieci - też Buratino i Buratina... Wszyscy żyli wesoło i beztrosko ...

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • na zielone  mówią niebieskie  a nawet czerwone    nic dziwnego  ich wielbiciele to daltoniści    rozum wyjałowiny  z własnego myślenia    nie patrzą na życie  przez dom bliskich  które przeczą sloganowym obrazkom krzyczą że jest inaczej    to nie ślepota to zaciemnienie  tak się buduje silną Polskę  warto... popukać się w głowę    1.2025 andrew
    • @violetta Ja również. Położyłem się w cieniu swoich wierszy lecz nie usnąłem, bowiem posucha przechodniów nie dała mi zasnąć, zmuszając mnie abym ukierunkował swoje chęci ku wierzbie; by spenetrować, nie jak to wiersz opisuje: głębie kobiecej duszy, jej przeszłość, łzy i blizny, wśród jeszcze krwawiących ran, lecz cóż... powiem wprost, i może wstydzić się powinienem - ciało :)   wczesna pora, ona śpi, a ja już pracuję   a na 9:30 jestem umówiony u optometrysty w celu pomiaru parametrów oczu i doboru soczewek kontaktowych mam nadzieję, że zobaczę na tym świecie jeszcze coś nowego, nie za przeklętym kloszem monitorów i ekranów, okien i butelek po wódce, na które patrzymy jedynie z zewnątrz ale.. żywym okiem z malutką protezą tego, co zaniedbał mój leniwy stary, gdy byłem jeszcze małym dzieckiem, odmawiając mi w sercu operacji zeza i korekcji wzroku żeby naćpać się kolejną paczką malborasków, chociaż wtedy to chyba były "popularne", czy ki ch*j   a mówiąc o rzeczach popularnych.. właśnie dziś będę musiał odwiedzić jego matkę, która resztkami godności uratowała moją matkę przed palnięciem sobie w łeb.   Bądź co bądź, mam nadzieje, że go tam nie spotkam, bo chyba przypierdolę w marynarce za te 540 (o której jakiś czas temu pisałem, pamiętasz? :) tak, że guziki będzie mi musiał ponownie przyszyć wyciągając je spomiędzy swoich zębów
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensisKolejny świetny wiersz w Twoim wykonaniu. Tak ten świat byłby całkiem inny, bez ludzi...może trochę pesymistycznie to zabrzmi, lecz cała negatywna energia lęgnie się w ludzkim umyśle i sercu. Pozdrawiam serdecznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • 3ż nie wrócić chcesz Maleńka pozamiatać reszki z przedtem 3ż zostawić umiesz wewnątrz spakowane w sercach chełmy   3 nie marzysz widząc otchłań dla początków przypomnienia łat skrojonych wspólnie obraz na śniadaniu k'Romek zerwań chciałbym trzymać Cię za ręce którym wałek w dłoń rozdałem jeśli czekasz powiedz przecież wtedy wrócę wbrew pozorom; chciałbym słyszeć gdy po cichu nie zamykasz, wgłąb słuchawek ócz wilgotnych poprzez chichot z planów nabyć w'ciąż zabawek      
    • dajmy sobie  jeszcze chwilę    napiszę go    kiedy czas  dotknie zalotne skrzydło   i odwoła  co sercu miłe                    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...