Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zakapturzony pisarz


Rekomendowane odpowiedzi

Był zakapturzonym pisarzem mój bohater,

siedział cicho, skryty, jak mrok w nocy.

Jego pióro tańczyło, a strony nabrały życia,

wiersz powstawał, jak złote promienie słońca. 

 

Atrament czysty, jak łza na policzku,

wydobywał z serca prawdę, rany, troski.

Pisarz wracał do nich, w tę ciszę wieczną,

by przelać na papier duszy nabrzmiałe piękno. 

 

Jego myśli tańczyły, splotły się we wstęgi,

tworząc wiersze niewidzialne, pełne tajemnicy.

Głęboko w środku ślad pióra krył,

nucąc melodię słów, które mocno paliły. 

 

Wiersze powstawały z ciszy, z samotności,

łamiąc granice rzeczywistości, wtórności.

A pisarz, zakapturzony, wędrował nocami,

szyjąc powieści, jak płynące poezji strumyki. 

 

Bo dla niego wiersz był jak złoto, klejnoty,

przesłaniem, które wyzwala w duszy moc niezwykłą.

Jego dusza pisana atramentem czystym,

czytelna i jasna, jak promienie kolorów tęczy. 

 

I tak zakapturzony pisarz, w wierszach posępnych,

malował poezję, jak radosne obrazy szczęścia.

Iście magiczne słowa, jak iskry nadziei,

rozświetlały mrok, dając światło, oddech w pętli. 

 

Tak ta historia o pisarzu ukochała piękno,

które wierszami tkwiło, jak skarb w serca ukryte.

Atrament czysty jak łza, wiersze malował,

Zakapturzony pisarz, tworząc magię słowem. 

 

Daniel Krogulecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...