Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

na pierwszym planie pan cerowany

 

niskiego wzrostu tejże struktury

 

szydłem dość grubym zręcznie

 

tkany niewybaczalny wręcz

 

samolubny skromności

 

przykład prawa i

 

 

prawdy

 

 

począwszy od skarpet jego

 

szorstkich siermiężnych

 

o litość rzekłbyś

 

skamlących

 

wspak ego

 

zawistnie

 

innych

 

drażniącym

 

bo wciąż ten

 

tego ma ciągły

 

niedosyt wykraczający gdzieś hen                      ponad norMy

 

jakby nazbyt ście

 

w sznurówkach oby -

 

dwa zaszwankowały

 

naciągi byle jak jak to u

 

niego niedokładne wyticzne

 

z supły i grudy związane wraz

 

w arsenał pokaźny niezwykle uwalany

 

pośród kałuż pychy z ich rozbryzgi cykliczne

 

tłuste ale i czasu w tym nielichy upływ

 

wyraźny wszem i wobec zdradzający

 

 

wszak to

 

 

co nad wyraz przejrzyste i mocne

 

w tym spojrzeniu jak pochodnie

 

rozświetlające wszelkie tematy

 

bieżące oraz zaległe a jednak

 

ponad wszystkiem niezwykle

 

zwykłe

 

z myślą biegle inkrustowane

 

wezgłowie spoza jatowiem

 

kreślące samemu sobie

 

że skarpety owe obie

 

 

już same w sobie

 

są jednak źle

 

założone

 

 

albowiem

 

prawa na lewą

 

i dwie na lewą stronę

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Janko.. to niewątpliwe o "wodzu" naszego pięknego kraju, jakim jest Polska, a ów pan (celowo mała literka) szarogęsi się, albo jeszcze gorzej, a jego śFYta wraz z nim, bo kto wyjdzie poza szereg, kula (z kasztana) w EB... czytaj w głowę, tj...

Dalej 'ciągniesz' przytyki, słuszne..:) i bardzo fajnie poskładałeś puentę.

Dłuuuugaśna treść, ale to i owo, a nawet jeszcze więcej da się zauważyć. Za taką próbkę opisową, ode mnie plusik.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Nata_Kruk Wodzów Ci u nas dostatek, następny będzie (być może)

 

o Don Aldo. A w tym przypadku niektórzy mówią jeszcze „naczelnik”,

 

ale z jakiego powodu naprawdę nie wiem ;))

 

Jest długaśne, przyznaję - też nie lubię, ale było jeszcze dłuższe,

 

więc ograniczyłem do ‘skarpet’, wspominając chyba coś o wezgłowiu.

 

Dziękuję Nato za merytoryczno-malowniczy, jak zwykle, komentarz :)

 

Serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

@iwonaroma Ja też słabo, dlatego bardzo możliwe, że zawita również

 

strona przeciwna. Tak dla równowagi, bo dwa minusy, to podobno plus.

 

Forma, jak by nie patrzeć, chyba z profilu. Pamiętam, że kiedyś bardzo

 

jej nie lubił ;)

 

Pięknie dziękuję, pozdrowienia.

 

 

 

@Klip Dobre porównanie, chociaż Grisza i narodowość już nie współgra,

 

ale wszystkiemu zaradzi Pani Stasia i Bułat oczywiście. :)

 

Dziękuję, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To potężny, romantyczny w duchu wiersz o miłości silniejszej niż śmierć. Przypomina wielkie elegijne poematy romantyków – ma w sobie desperację Poego, coś z gotyckiej atmosfery, coś  może z Malczewskiego. Najbardziej porusza mnie ta bezsilność wobec nieuchronnego: "Z moich ramion Cię wyrwą". To fizyczny, cielesny protest przeciwko rozdzieleniu. "Czująca glina człowiecza" – piękne określenie tej bolesnej świadomości, która nie pozwala po prostu odejść razem. A zakończenie z tą niepewnością ("A może to tylko nadal dusza łka?") jest przejmujące. Sen przy kominku, złudzenie normalności, a potem powrót do mrugającej lampy i dogasania. "Dogasam" – to ostatnie słowo jest doskonałe. Nie "umieram" – "dogasam". Jak knot świecy, powoli, świadomie. To piękny wiersz.
    • Tułał się po brukowanej ścieżce  pokrytej zgniłym jesiennym liściem który otula czerwoną rzekę    Z każdym krokiem cel był coraz bliżej czuł, że nie mógł już dalej uciekać   Widział wtulone w chłód pustostanów gromady wyblakłych narkomanów Wabiące go, wspomnieniami o niej Dali mu poplamione strzykawki    Schował je głęboko w szary płaszcz między szkło stłuczonych butelek Ranią go gdy patrzy w głąb siebie   Ostatnie kroki   Już widzi koniec   Piedestał i postrzępioną obręcz 
    • @Alicja_Wysocka Proszę, ale ostrzeganie świadomego to tylko pretekst do rozmowy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Bardzo Ci dziękuję za czytanie również mojej mini-prozy. Powyższe zdanie reklamowało "Było nie minęło" na moim pisarskim koncie na tiktoku. Ale masz rację, że zdanie o zgonie za życia jest kluczowe dla mnie samego jak i historii
    • @tie-break Dziękuję za bardzo wartościowy komentarz. Życie to poszukiwanie, podróż która od pierwszego dnia ma zakończenie. Człowiek szuka spełnienia, szczęścia, często w drugim człowieku, by jednak miało to sens najpierw musi znaleźć w sobie (ziarno tego co szuka). Może we wspólnej doniczce chwili wyrośnie z tego coś co go spełni, może nie tylko jego. Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...