Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kilka ponociów okołotłustoczwartkowych


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Franek K
Opublikowano (edytowane)

Spytał raz ponoć pan panią w Bączkach

- Czy ma ochotę pani na pączka?

Ona przystała na propozycję

- Chętnie przećwiczę nową pozycję.

 

Jest ponoć w Tłuszczu pewna niewiasta,

której na biodrach tłuszczyk narasta.

Skąd się tam bierze? Lekarzy zdaniem

on się namnaża przez pączkowanie.

 

Jest ponoć pani koło Sieradza,

która pączkami sobie dogadza.

Wpycha je w siebie wciąż w czwartek tłusty

mrucząc lubieżnie z pełnymi usty.

 

 

 

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K
Opublikowano

@Klip

 

Hmm. Dalej troszkę nie sztymują dwa ostatnie wersy.

Może tak?

Że krzycząc: "Toż ci istna rozpusta"

Pcha pączka w pączek zamiast w swe usta...?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Spytał raz ponoć pań panią w Wawie: 

- Czy lubi pani kochać się w stawie? 

Ona w pogodę zaraz spoziera.

- Może Pan w wodzie około zera?

 

Ściskam, bb

Gość Franek K
Opublikowano

@Klip

 

Na sztymowanie zawsze jest pora

Rano, w południe, no i wieczora.

 

@beta_b

 

Ha ha.

Ponoć dla morsów. W tej temperaturze chuć jednak może się skurczyć ;)

 

Odściskowywuję :)

@Klip

 

Spoko :)

 

 

@ais

 

Twórca limeryku też wcześniej nie wiedział, że tak można :)

@klip; @ais

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Michał,  bardzo Ci dziekuję. Cenię sobie mocno Twoje zdanie.   
    • Zamykając oczy skrywam pod powieką zmysłowe pragnienia namiętnością krwi,  niespokojne myśli przywołują ciebie  coś się we mnie zmienia, lekko lśni.  W czułych, słodkich słowach odnajduję ciepło  w pieszczotliwych dłoniach odzyskuję wdech tęsknotą bliskości tracę kruchą pewność czy to rzeczywistość czy już sen.? W samotności nocy byłam zagubiona szeptów obietnicą osuszyłeś łzy, opiekuńczym gestem chronisz mnie w ramionach nie chcę przebudzenia, pragnę śnić.!            ;)))    wiem, wiem…            
    • @aniat. Być może jest coś takiego jak karma. I być może, czego nie wiem, jest bardzo precyzyjna. Zna każdy detal i detalik każdej Twojej działalności. Zna każdy nawet najmniejszy detalik Ciebie i otoczenia. Być może zna całe Twoje zamieszanie od podszewki. To jedno. A drugie, że Ty tego wszystkiego nie wiesz, nie panimajesz, nie ogarniasz i zwyczajnie nie znasz swojej karmy. Serio może być coś takiego, to bardzo prawdopodobne. Możesz o niej dużo rozmyślać, wspominać, układać w głowie, różne takie, ale nie jesteś w stanie nawet w przybliżeniu jej zrozumieć. A to z kolei rodzi rozdźwięk. I w sumie ten rozdźwięk narasta, przybywa go z latami. To rozterka prawdziwej karmy z karmą wydumaną, czy wyśnioną.  @aniat. Tak bym być może to widział w teorii. 
    • @Szymon Karczewski Ja ogólnie wierzę, ten świat mi to pokazał, w Świat Agat :))
    • @violetta No to była zimowa przygoda!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...