Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

on 

 

pozbawiony głębszej refleksji 

przeskakuje z kwiatka

na kwiatek 

 

ona 

 

w poszukiwaniu krwi 

wywróci wszystko

do góry nogami 

 

jadnak proszę otwarcie 

nie wykrwawiajmy się z oceną 

 

bo i nas ten świat 

nie obłaskawi 

 

 

 

Edytowane przez Radosław (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Radosław Świetne! Bardzo mi się podoba, ale zrezygnowałabym z powtórzenia frazy tytułowej i próbowałabym zastąpić innym wyrażeniem albo zrezygnować tylko z wyrazu 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W każdym razie z podobaniem.

Pozdrawiam!

Opublikowano

@ais Dziękuję. Można też zatytułować po prostu Komary. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że fraza "dajmy spkój komarom" jest wymowna: i w znaczeniu dosłownym - wszak to komary zazwyczaj nie dają nam spokoju w sezonie ;) ale i metaforycznym. Natomiast, rzeczywiście skłaniałbym się do zmiany tytułu. Przemyślę jeszcze Twoją sugestię, bo może rzeczywiście warto pomyśłeć nad wersem

 

ze spokojem.   

Tytuł Komary według mnie jest spójniejszy z początkiem utworu: "on" a później "ona". 

 

hhmm -  Dałaś mi do myślenia. 

Opublikowano

@Radosław Muszę być szczera, bo inaczej nie mogłabym patrzeć na siebie w lustereczku:

a więc wolałam poprzedni tytuł. 

Niektórzy autorzy odzierają teksty z tytułów, które są kluczowe. Nie chodzi o to, by były kawą na ławie, ale by zapalały neuroprzekaźniki.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, zgoda. Natomiast nie mam nic przeciwko wpływowi osoby, kótra przychodzi z informacją zwrotną, a także swojej niepewności i wahaniu się co do ostatecznego kształtu utworu. Dla mnie to sedno procesu tworzenia. No ale to tylko moje zdanie ; )

  • Radosław zmienił(a) tytuł na Dajmy spokój komarom
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Noc    Została mi  Tylko noc    Bez ciebie    "Zostań, kochaj i walcz!"   Wołały wszystkie  Ptaki na niebie     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon TracyCthulhu kojarzy mi się z Enki. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Migrena   ;))) ja również już w łóżku…osobistym;)  Trochę to bolesne…zaczytujesz się w poezji innych kobiet;)))  jestem załamana ;))) Rozumiem, że miewasz obniżone ciśnienie krwi;))) ale aż taki spadek motywacji ? hmmm …może to depresja? Ewentualnie niedoczynność tarczycy;))))   Dobranoc :)))        
    • @KOBIETA   o kurde:))))))))   brzmi nadzwyczajnie......tylko, że ja już w łóżku!!!!!!   z tomikiem poezji wspaniałej dziewczyny :)))))))   Dominiko - wybacz :))))))     Twój zapach :))))) miałem przyjemność go kiedyś poznać.   to zapach niebios:))))))) tak musi pachnieć w raju:))))))   w raju dla wybrańców.   a ja goły, w tych trampkach...      
    • co tam słychać w sercu dżungli jakieś wycia tupot tany to tubylcy swym pilotem powłączali z duchem czasu elektryczne swe tam tamy   król grzywiasty tego lasu siedzi srogi w ciemnym kącie ryczy mruczy kto go słyszy na dodatek jest mu zimno nie dochodzi tutaj słońce   nagle zerkam oj loteria losów z liści niech ja skonam biorę udział i już trzymam z nosorożca rogu coś tam łykam w huci jestem szponach   wokół tańce i swawole co za śliczna córkę wodza tak cichaczem do szałasu żeśmy poszli na wyściółkę by wygranej nie zmarnować   my na skórkach od bananów wszystko śliczne takie gładkie wtem znienacka straszne ludy co to wodza też przynieśli mnie wywlekli jak małpiatkę   zdjęli skórę i zaczęli brzuch patroszyć członki ścinać smutna dusza przez eksmisję nie ma biedna gdzie powrócić choć to wcale nie jej wina   i tak z boku z łezką łypie wzdycha jeno rzewnie patrzy jak tubylec całkiem świeżym udem moim podsmażonym brzuszek swój spocony raczy   skórę łapią choć z włosami naciągają niczym dętkę na ten pieniek wydrążony po posiłku moc jest z nimi znów wesoło bębnią ręcznie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...