Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marnota


Rekomendowane odpowiedzi

 

Kicz pełznie

zostawiając smugi na świeżo

wypastowanym suficie.

Tak pięknie błyszczał, wszystkie

gwiazdy z niego spadały

wprost do wazy z odświętną zupą.

 

Przystrojoną w świeże gałązki

śmierdzącego bukszpanu, na złość

proszalnym dziadom, co to ciągle zapominają

o łyżkach. Nawet drewnianych, odziedziczonych

po przodkach.

 

Zaginęli podczas burzy, powodzi, wichury,

zimy, lata stulecia – niepotrzebne

skreślić nie zapominając o tak dalej.

 

Więc świadom obowiązków

oraz przede wszystkim powagi sytuacji,

z mocy nadanych samemu sobie praw

odwołuję wszelkie objawy radości.

 

Reszta jest

ukradkowym zerkaniem, a to w stronę

okna, a to lodówki.

Jakby nie patrzeć marność

and omnia vanitas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...