Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Metropatia


Rekomendowane odpowiedzi

Zmęczenie materiału,

rosną napięcia powierzchniowe,

ponad miarę. Drewnianą,

z zatartą skalą przez ciągłe odmierzanie 

dystansu pomiędzy czołem a podłogą.

 

Czoło zmarszczone, z podłogi

marszczy się lakier jak twarz staruszki

wygrażającej pięścią, nie wiadomo

niebu czy piekłu.

 

W rozrachunku bez znaczenia,

ostatecznie wszystko zależy od punktu

nachylenia horyzontu względem

zdarzeń, które prawdopodobnie nie miały

miejsca w tym wymiarze.

 

Tu powraca miarka, taka wytarta, a jednak

niezaprzeczalnie posiadająca

wartość. W którymś z licznych systemów

monetarnych.

 

Jak już powiedziano – zmęczenie.

Słowo przechodzi w bełkot,

niezrozumiały acz wymowny. I tak dalej,

ponieważ tym podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • W moim pokoju rozmawiam z przedmiotami jak pogłaszczę czajnik dostanę herbaty na stoliku budzik przewraca oczami dywan się uśmiecha do kapci kudłaty   rozmawiam i słucham spokojnych dialogów gdzie słowa wciąż płyną powolnym strumieniem samotność z butami usiadła na progu na twarzy powaga ogromne znużenie   a lampa przygasła zraniona szeptami że światło wciąż razi odbija się w oczach tapety obwisły gdzieniegdzie miejscami komoda choć stara jest dalej urocza   spytałem zasłonę czy nie lubi słońca co w szarym półmroku gdzieś pnie się ku górze i mógłbym tak gadać i gadać bez końca wazonik na stole przygarnął trzy róże 
    • Czy każdy, to nie wiem, ale piosenka śliczna. 
    • @Antoine W Inteligencja jest przereklamowana, więc, sądzę, że sztuczna tym bardziej. To jedna z wielu narzędzi, jakimi dysponujemy. Ważniejsze są pracowitość, wytrwałość, konsekwencja, prawidłowa ocena własnych możliwości, uzdolnienia, umiejętność współpracy z ludźmi, silna psychika, wyznaczania celów, skuteczność, a to tylko na szybko.  Dzięki za wpis. 
    • @poezja.tanczy Tak, w sam raz na teraz. Zastanawiała mnie nadzwyczajna długość tych wersów. Lucy pisała zupełnie normalne wiersze, ten jest dość wyjątkowy. W jednej z analiz znalazłem, że recytator może odtworzyć efekt uderzających fal. To mi nie przyszło do głowy. Faktycznie wersy wydają się dzielić na cztery fazy:      There's a grayness / over the harbor / like fear on the face / of a woman    Użyła też ciekawego słowa: in the offing. Nie mamy na to odpowiednika, oznacza część morza widoczną z lądu. Angielski jest mocny w marynistyce.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...