Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sufler w operze


Rekomendowane odpowiedzi

Gęsta cisza – najlepsza do smarowania

czerstwych kromek, które jeszcze wczoraj

odkrajała z bochna pewna ręka babci.

I nieodzownie skreślony znak krzyża.

 

Może to było zanim kalendarze zbrązowiały,

gdzieś pomiędzy chylącymi się ku upadkowi

cieniami drzew. Z nich dziadek mógłby zbudować

dom lub trumnę, gdyby tylko zaszła taka potrzeba.

 

Jednak wygaszone światła ramp, kurz na pulpitach

nie pozwalają rozchylić powiek zapomnianym

słuchaczom zatopionym w aksamitnych objęciach

martwych foteli.

 

Sen albo udręka jawy – wybór, którego nie mamy,

skoro ten śpiew, za niski lub za wysoki

wprawia w drżenia wszystkie miejsca.

Od fundamentów aż po dach.

 

Kiedyś mówiliśmy o nich nasze, dziś czekamy

choćby na jedną frazę, ale sufler milczy.

Sprzedany wraz z całym zgiełkiem – cisza rzednie,

bezpowrotnie tracimy chwile.

 

Ostatnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcin Sztelak Nie wiem, czy chodzi tu o odejście Bliskich, z którymi już nie porozmawiasz, stąd ta gęsta cisza, martwe fotele, czy może raczej o to, że w dzisiejszych czasach przeżywamy kryzys komunikacji międzyludzkiej, "sufler milczy" - niby chcemy o czymś porozmawiać, ale nie wiemy o czym. A może zawarłeś tu obydwa aspekty, może jeszcze miałeś na myśli coś innego...? Czekam na odpowiedź!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...