Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Chlupot oksytocyny


Rekomendowane odpowiedzi

olśniewasz mnie 

kiedy ot tak po prostu 

rozbierasz się 

z tych wszystkich głupot 

którymi karmią nas 

na co dzień  

 

zdumiewa mnie

wówczas moja 

nagła gotowość 

do porzucenia wszelkich

możliwych kontekstów

intelektualnych podrygów  

ot tak po prostu 

 

 

biorę ciebie za kota 

i głaszczę głaszczę 

bierzesz mnie za rękę 

patrzę w twoje oczy 

— ile tam jest figli 

 

 

kręcimy się

jak dwie kulki materii

w bębnie maszyny losującej 

 

wybór

czy mamy jakiś wybór?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetne, a byłoby doskonałe, gdyby poprzestać na trzeciej strofie. Dwie ostatnie niewiele wnoszą w sensie nastroju.

 

Ponadto tytuł moim zdaniem mało zachęcający.

 

Wiersz rozpędza do tych dwóch linijek:


 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Skoro stanęliśmy na szczycie, po co tracić z oczu piękny widok? Po co schodzić w dół?

 

 

Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@anima_corpus

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Stachura nie pisał tego w dosłownym znaczeniu, lecz miał na myśli, że wszystko można odczuwać jak poezję, pisać można na każdy temat, to inaczej wyrażona myśl: „nic co ludzkie, nie jest mi obce”. Poezja to sztuka, rządzi się swoim prawem, podlega kanonom, a kończy się na bólu zęba.

 

Podziały nie są sztuczne, bo sama natura je tworzy: przecina równinę rzeką, oddziela łańcuchem gór morski brzeg od żyznych pól, otacza oceanem pustynnym ląd, na którym rzadko pada deszcz, każe oczom rozglądać się za pięknem.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Oczywiście jesteś wyjątkiem i sięgasz po pióro dopiero gdy bomby lecą na głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kapistrat Niewiadomski @anima_corpus  Uuuu Panowie! Bardzo lubię spory a nawet kłótnie w komentarzach) ale poważnie, to dziękuję za obecność i odbiór i kulturalną dyskusję. Chciałbym się odnieść do tytułu bo faktycznie nie jest łatwy w odbiorze poprzez swoją naturalistyczną może wręcz wulgarną dosłowność. Tytuł wiec jest zapowiedzią tego co na końcu, przyczajonego, nieuchronnego, jest takim zgrzytem już na wstępie. Co do samej poezji to ja ją postrzegam jako odkrywanie zakrytego. Odejście od intersubiektywnej percepcji na rzecz ultrasubiektywnej a następnie powrót z dobrą lub złą nowiną. Powrót jest trudniejszy i ważniejszy. Odejście to rodzaj przymusu. Chcesz nie chcesz? Nie ważne. Jest przymus. Muszę bo się uduszę. Powrót to wysiłek woli. Efektem jest ponowne rozmycie się w intersubiektywnej rzeczywistości. Space oddity

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...