Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jedno jest takie niebo
blask gwiazd z niego płynie na głowę
Jedno jest takie niebo
Nad Drawą niebo sierpniowe

Gdy otulony wiatrem płyniesz
z prądem rzeki posyłając swe słowa
To wiesz,że tutaj należysz
do Drawy pod niebem sierpniowym

Głęboka toń lasów w modlitwie
do jezior i łąk ukwieconych
Klucz patków do Boga ją niesie
Tym naszym niebiem sierpniowym

Miasteczko otula cię rynkiem
Uliczkami ogarnia ramiona
i gołębie się śmieją do ciebie
W Złocieńcu, pod niebem sierpniowym

Opublikowano

Rzecz regionalna - trochę za "oczywiste" wykonanie, nieco przypominające mi... szanty! Sam nie wiem czemu - tak mi się skojarzyło. Ogólne wrażenie trochę mi psują rymy - jakoś nie lubię rymowania w wierszach... Reasumując: -/+
POZDRAWIAM!
PS.
Literówka: ptaków a nie patków ;-)

Opublikowano

Bo to w zasadzie jest piosenka, a nie wiersz;) O tym miasteczku nie można inaczej pisać no chyba,że słowami: Zlocieniec złotem już nie błyszczy, w Złocieńcu wilgoć łasi się do nóg.przejazdem dobrze jest być w Złcieńcu, Szopen tu pewni źle by się czuł..."Adam Ziemianin. No, tylko że ja Ziemianinem nie jestem, niestety;) Dzięki za rady! Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tak daleko od siebie jesteśmy, Ja w kapciach się krzątam po kuchni, Ty już po drugiej stronie tęczy, Podziwiasz widoki, ale z góry.   Kumplujesz się z aniołami, Rżniecie w karty, jak cię znam. Może masz na sobie białe wdzianko, Aureolę nad głową i piszczałkę.   E, pewnie śmigasz na golasa, Dosiadasz chmurkę i wyrywasz laski. Cały ty... ja nie śpię po nocach, Podkradam belki z tartaku,   Kradnę z żelaznego gwoździe. Mam plan na budowę kładki nad otchłanią, Która nas rozdziela i mgłą przesłania, By połączyć teraźniejszość z zaświatami.   A ty się nie leń, wałkoniu, I po swojej stronie rzeki zapomnienia Zacznij wbijać pale, kłaść deski, Pracuj wytrwale – spotkajmy się na moście.   Ja dam ci kuksańca w żebro, A ty przewiesisz mnie przez ramię I dasz głośnego klapsa, a najlepiej dwa. Opowiemy sobie, co nas minęło   I co nas czeka – pokażę ci zdjęcia wnuków, Jak skaczą po moim ukochanym tapczanie, I tłuką się poduszkami, skaranie boskie. Twój zięciu Rychu przysłał pozdrowienia,   Został ambasadorem w Sing-Sing – jakoś tak. Do zobaczenia, mój miły, gdy nadejdzie pora, Mrugnę do ciebie z drugiego brzegu, A to będzie nasz konspiracyjny znak...  
    • Tutaj podobnie.. żądnej "kobity"... to ja tylko porozrzucałam plusiki.
    • @Kwiatuszek Bardzo sympatyczny wiersz — taki ciepły i obrazowy.Widziałem to pisklę jak w małym filmie. Lubię, gdy tekst potrafi wywołać uśmiech bez nadmiaru słów. Pozdrawiam serdecznie.
    • Limerykowe.. chłopaki... BRWAWA.!
    • @Nata_KrukJuż dawno nie słuchałem hip hopu i ten utwór przypadł mi akurat do gustu. Również dziękuję. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...