Jeszcze usiądziemy do tej kolacji

[ja_wochen]

Nie w słowa ubieram

Pozbierane chwile

Patrzę tylko

Uważniej jak ukryte w zmierzchu

Myśli coraz głębiej

Chowają się w kredensie

 

Wyprasowane obrusy

Stygną uwięzione w krochmalu

Czekają

By otulić biesiadny stół

Zaprosić słowa

Ułożyć je w wystawną kolację

 

Czerwień wina ośmieli

Spojrzenie rozleje się

Głęboko w kielichach 

Przysiądzie  w towarzystwie

Wymieni fotografie w albumie

Na kolory

Edytowane 3 Października 2022 przez Robert Wochna (wyświetl historię edycji)

[Nata_Kruk]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tytułem zaprosiłeś mnie do wejścia, przyjemna, 'ciepła'  treść.

(...)

/głęboko/ w kielichach /wygodnie/ ..... o jedno dookreślenie za dużo, jak dla mnie, zasugeruję wyciąć, wygodnie,

Ostatni wers natomiast... a nie chciałbyś.. na kolory.. (???), przymiotnik zmieni sie na rzeczownik, z korzyścią, no i znikłoby "te" Sorry za mieszanie.

Pozdrawiam.

[ja_wochen]

@Nata_Kruk tak to „w” wskoczyło i jest zbędne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dziekuję