Tak przy okazji: pierwszą zwrotkę napisałem na warsztatach aktywnego poszukiwania pracy i posiadam dyplom, tak więc: umiem samodzielnie znaleźć pracę - nie potrzebuję Powiatowych Urzędów Pracy, zresztą...
- Po co panu praca? Ma pan przecież rentę socjalną!
- Nie, proszę pani, mam dożywotnie odszkodowanie za utratę słuchu z winy państwowego szpitala i nie jestem na utrzymaniu podatników - pasożytem.
Nie ma sensu rozmawiać z biurokratami wszelkiej maści, słowem: ręce opadają...
Łukasz Jasiński