Wiesz, Stasiu? To była intryga czyta grubymi nićmi, wtedy byłem osobą nielegalnie bezdomną - łakomym kąskiem i to właśnie szesnastoletnia Sara mnie poderwała, a jak się jej brat o tym dowiedział, to: skoczył mi do gardła - straszył mnie polityczną mafią z Gdańska (pewnie układami z Platformą Obywatelską) i co? Gówno mi zrobił, bo: odpowiedziałem mu, że znam Krzysztofa Naimskiego (pracowałem z nim w Archiwum Akt Nowych) i aby sprawdził życiorys jego ojca - Piotra Naimskiego.
Łukasz Jasiński