Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Słowa


Rekomendowane odpowiedzi

Niebo rozgwieżdżone,
Gwiazdy świecące, 
Ulgę przynoszące, 
W księżycową  noc, 
Wszyscy już śpią,
A ja jedyna wciąż płacze,
Nie widoczna dla nikogo,
Płacząca samotnie, mimo mych krzyków, mych cierpień,
Nikt nie pomoże.  
Mimo że najlepszą, ambitna i mądra  
W ciemności pogrążona
Mimo że uśmiechnięta
W samotności  tonie,
Przez co się stało? Pytasz mnie
Przez słowa okrutne,  przez plotki niszczące,
Rozsiane jak żyto. 
Wciąż rosnące,
a swe plony zbierające. 
Mimo starania, mimo błagania, mimo szczerych próśb, mimo prawdy  
Każdy odwrócił się już
Zostawili mnie najlepszy przyjaciele, 
Rodzina ukochana, wyrzuciła na próg.
Me życie zniszczone,
Me życie stracone 
Z dnia na dzień wierzę w fałsz.
Ten w  okrutny żart.  
Chcesz mnie odwiedzić, proszę bardzo o tą mój aktualny stan: 
Cmentarz !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie zbyt dosłowne i negatywne, lecz jeśli oddaje autentyczny stan emocjonalny autorki w chwili pisania to raczej należy współczuć, nie oceniać.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mam nadzieję, że to nic naprawdę przykrego i jak tytuł mówi: słowa, słowa, jedynie słowa…

 

Kiedy wszyscy śpią

Próbuj zasnąć

Nie myśl tyle o sobie

Wtedy ujrzysz drugiego człowieka

Nie uciekaj

Wyjdź na świat

Patrzysz w swoje odbicie w lustrze

Nic tam nie zobaczysz

Zasadź drzewko w ogrodzie

Cień ukoi znużonych

Usuń kamień ze ścieżki

Rowerzysta podziękuje uśmiechem

Słońce wschodzi każdego dnia

Rób to samo

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kapistrat Niewiadomski Moje wiersze nie są jakieś pozytywne, chciałam przez ten wiersz pokazać jacy są nie którzy ludzie. Nie wszystkie plotki są prawda, a przez jeden żart kogoś życie może zamienić się w piekło.  W szkołach, starszy dokuczają młodszym albo swoim rówieśnikom z własnej klasy. Nie wszyscy są tacy źli i bez duszni, nie mając sumienia robiąc krzywdę innym i dobrze się trawią, lecz nie raz nie którzy nie mogą wytrzymać psychicznie i znikają z świata. Ta zna zawsze. Moje wiersze, nie będą zbyt radosne,będę pisać o problemach o których inni się boją mówić. Może nie wszyscy, lecz nie które tematy nie są poruszane. 

Piękny wiersz napisałeś także. A czy pisałam to pod chwila emocji tego wiersza nie lecz kolejny który zamieszcze już tak.

Miłego dnia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shadow Wiersze mogą traktować o wszystkim: dobrym i złym, ale lubię gdy mają jakąś pozytywną wymowę, a autor potrafi zachować szczyptę optymizmu pomimo wszelkich przeciwności losu.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Śmiej się kiedy żal ściska serce
Zamiast się łamać, poślij uśmiech
Pochmurne niebo się rozpogodzi
Gorycz i smutek zamienią się w uśmiech
Zrób tak, a może jutro
Promień słońca zaświeci dla ciebie

 

Z piosenki Charlie Chaplina „Uśmiech”

(z ang. tłumaczył K. N.)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Myślałem, że życie chce mi powiedzieć jedno

      Lecz się pomyliłem, gdy trafiłem w samo sedno

      Potencjał swój pełny odkryłem 

      Spodobał mi się, w końcu poczułem, że odżyłem 

      Konsekwencje może i będą duże, 

      Ale też i czemu miałbym się sprzeciwiać własnej naturze?

      W domku opuszczonym się zaszyję 

      I kto wie, może ludzie uznają, że już nie żyję.

       

                                *********

       

      Od dzieciństwa wmawiano mi, że będę nikim

      Nic nie osiągnę, mimo, że zawsze miałem dobre wyniki

      Rodzice - durnie - codziennie alkohol pili

      Często mnie do czerwoności bili

      Wstydziłem się gdziekolwiek wyjść 

      Gdyż rany, które miałem ciężko było zakryć.

       

      Rówieśnicy wcale lepsi nie byli,

      Do różnych czynów się odważyli,

      Nigdzie bezpiecznie się nie czułem,

      Dla nauczycieli byłem chyba duchem,

      Prośby i skargi moje zostały zignorowane,

      Mieli na mnie totalnie wyjebane,

      I co, czy jakoś na to zareagowałem?

      Nie - dzieckiem byłem i strasznie się wtedy bałem.

       

      Lata mijały, a ja wciąż taki sam

      Cichy, nielubiany, w skrócie jeden wielki chłam 

      W świat dorosłych wdrążyć się chciałem 

      Lecz prawdę powiedziawszy, niczego nie umiałem 

      Praca, pomyślałem, pozwoli mi się ogarnąć 

      Myśli złych natłok na bok zepchnąć.

       

      W warsztacie samochodowym mnie zatrudnili,

      Jedynie sprzątania i mycia nauczyli

      Dziwnych bardzo ludzi tam spotkałem 

      Chyba to nie dla mnie - pomyślałem 

      Szkoda jednak tak szybko było się poddać, 

      W końcu sam chciałem dorosłe życie poznać.

       

      Z czasem, okazało się, że popełniłem błąd 

      Mogłem uciec jak najdalej z tamtąd

      Wparowali ludzie w broń palną uzbrojeni

      Jakieś pieniądze oni bardzo chcieli

      Bez wahania szefa mojego zastrzelili,

      Resztę pracowników śmiertelnie pobili

      Ja ukryłem się w jednej z szafek

      Głupi sądziłem, że nie zajrzą do wszystkich wnęk.

       

      Moje najgorsze obawy się spełniły 

      Wydarzyły się rzeczy, które do końca życia będą mi się śniły 

      Drzwiczki raptownie otworzyli

      Wyciągnęli mnie z kryjówki, kogoś zawołali, a potem mocno w głowę uderzyli

      Traciłem powoli przytomność, mocno na podłogę upadłem 

      Krew ze mnie leciała, gdyż mokro pod głową miałem...

       

      Ocknąłem się po dłuższym czasie,

      Nie wiedziałem, co się wydarzyło właśnie 

      Otumaniony przez chwilę byłem 

      Lecz w końcu do podniesienia się odważyłem.

      Głowa mnie bolała jak cholera 

      Cóż, przeżyłem jako jedyny, trochę szkoda

      W duchu tak bardzo umrzeć bym chciał, 

      Ale los najwyraźniej inne plany miał. 

       

      Udało mi się w końcu wstać 

      Trochę ciężko mi było równowagę złapać 

      Rozejrzałem się dookoła siebie uważnie 

      Nie wiedziałem, czy ten spokój mogłem traktować na poważnie 

      Po chwili ruszyłem przed siebie

      Nie ukrywam, czułem się wtedy bardzo niepewnie

      Otworzyłem pobliskie drzwi i wszedłem do głównej hali

      Cisza, nikogo nie było, wszyscy już pojechali...

       

      Nie miałem pojęcia jak zareagować 

      Tak szczerze, to chciało mi śmiać,

      Widok tych wszystkich trupów 

      Uświadomił mi ile w życiu doznałem trudów, 

      Przecież ten jeden gość pod wpływem 

      Dotykał mnie, kiedy po pracy się myłem 

      A teraz leżał na ziemi martwy

      I tak jak cała reszta, zostanie on zapomniany. 

       

      Od tego momentu inaczej się czuję, 

      Morderstwami się strasznie lubuję, 

      Nikomu tego nie mówiłem,

      W tamtym zakładzie niedobitków dobiłem,  

      Dziwną przyjemność mi to sprawiło

      I to uczucie w pamięci utkwiło,

      Zabrzmi to wręcz niepokojąco 

      Myślenie o tym, działa na mnie kojąco. 

       

      Rodzice całe życie mnie bili,

      Ogromną krzywdę psychiczną mi wyrządzili,

      W własnym domu bezpiecznie się nie czułem 

      Z lękami się codziennie budziłem 

      Siniaki miałem praktycznie na całym ciele,

      Tego całego gówna było jeszcze wiele, 

      Ale powiedziałem temu dość,

      Niech sprawiedliwości stanie się zadość!

       

      Obudziło się we mnie dzikie zwierzę,

      A więc, zrobiłem to, do tej pory w to nie wierzę, 

      Matka i ojciec 

       

       

       

       

       

      Ogólnie to nie jest dokończone, pytam się was - czytelników, czy póki co ma to sens co pisze, wiele mam do poprawki, coś Chce jeszcze dodać, także na matka i ojciec się to nie skończy, ale chciałbym poznać waszą opinię co o tym wstępnie sądzicie, czy składniowo ma to sens itd

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • przepiękny wieczór przyniósł słodki zapach gór czujny na ciepło zza wielu jednocześnie odemkniętych drzwi    ku temu co będzie nie dalej jak jutro ale niekoniecznie tak jak sobie wyobrażasz jeśli robisz to czasem przed snem   cisza cisza cisza   ----------------------------------- fot. wł. "a look into the silence"   svalbard/spitsbergen/longyerabyen/nybyen/2024

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Ewelina

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Waldemar_Talar_Talar Czasem warto poczuć "chłód" i "głód", aby zdać sobie sprawę jakie większość z nas ma szczęście, że posiadamy dach nad głową i mamy co włożyć do garnka. Warto to doceniać i tym samym pamiętać, że każde doświadczenie, nawet to złe odgrywa w naszym życiu jakąś rolę i mamy jakieś wnioski z owego wyciągnąć. Utwór poruszający, dający do myślenia. Duży plus za rymy, jako że uwielbiam wiersze rymowane. Wszystkiego dobrego, pozdrawiam.
    • Przemijanie - co dzień stajesz się starszy, Mniej urodziwy, duchowo dojrzalszy, Pielęgnuj swe piękno, czystość sumienia, Posłuchaj jego, piękno tego brzmienia.   Przemijanie - materia zapomniana, Przez każdego tak silnie pożądana, Zostaw ją w końcu, skup się na sobie, Bo inaczej legniesz w głuchym grobie.   Przemijanie - porzuć ten ciężki bagaż, Boś ty nie jest w żadnym życiu tragarz, Idź lekko, dumnie i bardzo życzliwie, A zaczniesz się kochać, czuć się szczęśliwie.   Przemijanie - wszak dusza nieśmiertelna,  Choć dla niektórych mocno nieczytelna, Dorośniesz, zrozumiesz - mówili niegdyś, Lecz wiek chodzi swą ścieżką, tam, którędyś.   Przemijanie - wielki ląd nieodkryty, Przez nas tak mocno wszerz i wzdłuż przebyty, Szanuj go i dbaj, jak o swoje mienie, Nic nie jest twoje, zmień tegoż myślenie.   Przeminęło - ból, jędza, tęga rozpacz, Nie dał nam rady ten ognisty rogacz, Dobro to wiedza, a zło jest jej brakiem, Takie wnioski, przechadzając się parkiem.   Liście spadają, następuje ów śmierć, Tego czasu, jak co rok jedynie ćwierć, Wszystko wróci do życia, odrodzi się, Człowiek identycznie, lecę dalej, mknę.
    • @Dagmara Gądek "Jedni nadal noszą w sobie strach, nie potrafią wyzbyć się nienawiści, drudzy szukają zbliżenia, konfrontacji, chłodnej oceny, inni potrzebują wybaczyć dawnym oprawcom, a są tacy, którzy milczą i odcinają się od tamtych wydarzeń – nie chcą pamiętać".   Dziękuję bardzo za komentarz, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...