Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć ogólnie jestem tutaj nowy, mam malo.lat naprawdę czyli 16 wierzz  napisałem do mojej przyszłej kobiety i jestem na mat infie okej ?
 

 

 

 

 

Dla ciebie wszystko mogę zrobić
Nawet jakbym miał się zabić
To życie twoje jej ważniejsze od mego
mam nadzieje ze nie będę musiał skakać za tobą z piętra piątego
Nawet jeżeli będzie taka potrzeba
To mogę skoczyć za tobą z ponad chmur  nieba
I żadnej z tych rzeczy żałować nie będę
Bo kiedyś jak kwiat róży,  po prostu zwiędnę



Czuje się czasem jak róży Kwiat
Czasem swoim kolcem wypuszczam swój jad
Czuje się czasem jak róży kwiat
Bo przez mój uśmiech rozweselam moj cały świat
Moim całym światem jesteś ty
A tylko tobie chciałbym dać róży piękne kwiaty
Naprawdę mnje zrozum że bardzo za tobą tęsknię
Nic dla mnie się nie liczy, tylko Ciebie chce więcej
Potrzebuje Cie bardziej niż powietrze
Bo bez ciebie cały świat blednie

Róży kwiat niedługo ci dam
Zrobię to Bo nie jest tak że tylko tak gadam
Nie wiem vzy na twojego partnera się nadam
Ale bardzo o ten tytuł się staram
Czekam aż znowu będę mógł powiedzieć te dwa słowa
Niby takie proste ale ile uczuć się w nich chowa
Czekam na ten moment az będziesz gotowa
Usłyszeć te dwa proste słowa
Czuje ze nie mogę wyrazić swoich uczuć gak jakbym chciał
Może przyszłość to zmieni Bo esystko bym za to oddał




Życie jest pelne ryzyka uwierz mi
Wiec jak uznasz mnke za partnera spleciemy się naszymi dłońmi
Pocałuje cie w twoje piękne usta
A cieszyć się najbardziej będzie leżący za nami mis gustaw




 

Edytowane przez magicznypisarz123 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 starałam się jak najwierniej pokazać ten zimny bezduszny bezintymny akt zbliżenia  Dziękuję pięknie za czytanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak to wszystko wyjaśnia. Ja akurat wcześniej. W wieku 10 lat miałem 3 narzeczone trzynastolatki i byliśmy na równo w rozwoju. Gdy do nich chodziłem dziewczęta z mojej klasy bawiły się jeszcze na podwórku w gumę, podskakując beztrosko.      To super. U mnie nic nie przetrwało. Wszyscy się rozjechali.     Co do seksu to się zgodzę, ale co do emocji to już nie.      
    • @UtratabezStraty Więc tak<   Marek w Twojej opowieści jest dla mnie trochę jak „więzień wyobrażeń” o Agnieszce. On niby żyje na wolności, ale jego sny pokazują, że także jest uwięziony - tyle że w swoich obrazach i tęsknotach. Ciekawi mnie, że bardziej śni mu się, jak ona wygląda w uniformie czy w drewniakach, niż to, co w sobie przeżywa. I to jest piękne, bo pokazuje, że jego miłość do żony jest bardzo cielesna i konkretna, a nie tylko „duchowa”. Dzięki temu on nie znika w cieniu Agnieszki, tylko sam jest równie wyrazisty.   Co do narracji - ja osobiście byłabym za naprzemienną, bo takie zestawienie dwóch perspektyw buduje napięcie i daje poczucie, że historia „dzieje się naprawdę”. Ale oczywiście to Ty jesteś autorem i tylko Ty możesz ocenić, czy chcesz podjąć się takiego zadania. Wierzę, że mężczyzna może dobrze oddać kobiecą perspektywę, jeśli złapie jej rytm: uwagę na szczegóły, emocje, drobiazgi codzienności. To właśnie te niuanse czynią kobiecy punkt widzenia wiarygodnym. Dla mnie najciekawsze są myśli Agnieszki właśnie w więzieniu - tam każdy drobiazg ma wagę, każde przestawienie krzesła, każdy dźwięk drewniaka, każda decyzja o rezygnacji z odwołania. Na wolności to się pewnie rozproszy, a tu nabiera intensywności. Powodzenia :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Rafael Marius Nie może nie władza, wiesz to moje szefostwo bandy nie było aż takie rozbudowane, ale ja akurat późno dojrzewałem. I akurat dla większości dziewczyn rówieśniczek byłem za dużym gówniarzem. Byłem mniej więcej lubiany, ale romansów z tego nie było. Wiesz miałem swoje męskie przyjaźnie, które trwają do dzisiaj. Ale z całą pewnością, jak czytam Twoją historię, a już kilka razy gadaliśmy, no nie miałem takiego powodzenia jak Ty. I prawdę mówiąc nie aż tak tego żałuję. A teraz, dużo bardziej niż za gówniarza, szereg rzeczy aspekt finansowy i mieszkaniowy jednak warunkuje. Trudno się mówi i póki można się żyje. Ta piosenka Amant nie bardzo jest o mnie, łapią człowieka tęsknoty, bo łapią, ale to nie jest tak, że kobiety są wszystkim. Można się i bez nich obejść i spokojnie można dostać kosza.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...