Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Kochani wy moi 
już wiem 
dziś wiem 
co chcieliście mi zawsze powiedzieć 

 

mija 5 lat 
a ja wciąż noszę te same sukienki 
wiem więcej 
ale jestem kim byłam 
i chyba już zawsze taka będę 

 

myślę o byciu lepszym człowiekiem,
pustelnictwie, domku w lesie, 
ekologii i ratowaniu świata... 

 

na związki wciąż nie mogę się zdecydować

 

nadal nie znam się na chamskich żartach 
i nie bujam się do disco polo 
nic się nie zmieniło 

czasem odchodzę bez słowa
wymykając się konweansom(?) 

 

tryskam optymizmem i często się śmieję

tylko wieczorami po kryjomu

piszę bardzo smutne wiersze

 

spektrum moje

a ja

w moim spektrum


niezmiennie 

Edytowane przez Fugas (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@aff właściwie tak, jedni chodzą po 25 lat w tych samych ubraniach. Grunt, żeby były wygodne, wciąż pasowały i sprawiały, że czujemy się sobą. Gorzej jeżeli coś niewygodnego do nas przylgnie/przyrośnie do skóry, wtedy i rok jest męczarnią;) 

 

Może właśnie przez te sukienki odchodzę nie do taktu... ;)) któż to wie

 

Tytuł celowo i przewrotnie ogwiazdkowany. Takie podkreślenie, że nie tylko w kwesti związków jestem niezdecydowana :) ehh

 

Dzięki za wizytę i 

serdeczności! :) 

 

 

@Jacek_K hmm, niech żyje bal! Hehe 

Serdeczności! ;) 

Opublikowano

@FugasWiersz zaciekawil. Jasny przekaz, prostota stylu - na plus - współgra z treścią. Takie dwie refleksje do zawartych myśli: odejścia - to nie jest niezdecydowanie. To decyzje podjęte w danym momencie, z konkretngch powodów. Czy właściwe? Pewnie w tym określonym czasie - tak. A co by było, gdyby ...- tego nie wie nikt. Są osoby, które szukają "szczęścia" w życiu. I będą tak szukać może całe życie. A są takie, które biorą to, co im życie daje i są szczęśliwe. Prawdziwie szcześliwe. 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...