Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @infeliaCzytam twój tekst jak opowieść z lat 70-tych. :))) I tak traktuję! Instytucji woźnego już nie ma. A szkoda! Pan konserwator nie zwraca uwagi uczniom ani na uczniów - to nie jego rola. :))) Ale tekst podoba mi się - jest "historyczny". :)))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też nie ma. U nas jest w ogóle szkoła bez dzwonków, nawet tego automatycznego tez nie ma.  Pzdr. :-)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję, bardzo ładnie opowiedziałeś o idei tego wiersza.     Wszystko pasuje, bo... jest prawdziwe. Dziś był bardzo gorący dzień, prawie 30 stopni, w pełnym słońcu pod dość dużą górkę na cmentarz, podobnie jak w inne dni do szkoły. Rzeczywistość jest znacznie bardziej rozdzierająca. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie.
    • @MIROSŁAW C. W tak niewielu słowach zawarłeś  ogromny ciężar historii i osobistego losu. Przejście od  pożogi i żołnierzy – do intymnego wyznania o „przywyknięciu do przemocy” jest mocne. Ruiny ewangelickiego kościoła stają się tu niemym świadkiem, tłem dla tej opowieści. Mądry wiersz, ale dlaczego napisałeś "przywykłam"? 
    • @wierszyki No i gdzie te czasy, kiedy pan woźny tarabanił dzwonkiem?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...