Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Łukasz Jasiński

Łukasz Jasiński

Topowa sowa

 

          I tak jak obiecałem, moja droga Aniu i oto właśnie ona: krótka rozprawka od strony treściwej i formalnej na temat białego wiersza pod tytułem: "Czysty kolor" - to nic innego jak metaforyczna czysta dusza, która posiada następujące cechy wewnętrzne: delikatność, muzykalność i wrażliwość - niesamowitą - głębię...

          Jednakże: zmieniłbym formę komunikacyjną w postaci słowa pisanego pod maską mowy wiązanej, zamiast - tak:

 

"Kąpiel w przebiśniegach

musi być niezapomniana.

Małe dzwonki często

unoszą się nad zbity śnieg.

 

Zresztą, biel to najczystszy

z kolorów, niewinny.

Kuszący by go zbrukać,

jednym gwałtownym ruchem."

 

          Proponuję dużo bardziej falistą, jakby inaczej: formę, powyższy układ wersyfikacji jest po prostu łamany i psuje rytmiczność melodii, może - tak:

 

"Kąpiel w przebiśniegach musi być niezapomniana,

małe dzwonki często unoszą się nad zbity śnieg,

 

a przecież biel to najczystszy z kolorów - niewinny,

kuszący, aby go zbrukać jednym gwałtownym

 

ruchem..."

 

          Oczywiście, to tylko i wyłącznie moja skromna propozycja: nie mam zamiaru ingerować w treść i formę powyższego tekstu Autorki, kończąc: organy i chór kościelny, ojej, kameralny - całkiem, całkiem i całkiem...

 

Łukasz Jasiński (Warszawa: 2022)

 

FB_IMG_1656856551655.jpg

Łukasz Jasiński

Łukasz Jasiński

Topowa sowa

 

          I tak jak obiecałem, moja droga Aniu i oto właśnie ona: krótka rozprawka od strony treściwej i formalnej na temat białego wiersza pod tytułem: "Czysty kolor" - to nic innego jak metaforyczna czysta dusza, która posiada następujące cechy wewnętrzne: delikatność, muzykalność i wrażliwość - niesamowitą - głębię...

          Jednakże: zmieniłbym formę komunikacyjną w postaci słowa pisanego pod maską mowy wiązanej, zamiast - tak:

 

"Kąpiel w przebiśniegach

musi być niezapomniana.

Małe dzwonki często

unoszą się nad zbity śnieg.

 

Zresztą, biel to najczystszy

z kolorów, niewinny.

Kuszący by go zbrukać,

jednym gwałtownym ruchem."

 

          Proponuję dużo bardziej falistą, jakby inaczej: formę, powyższy układ wersyfikacji jest po prostu łamany i psuje rytmiczność melodii, może - tak:

 

"Kąpiel w przebiśniegach musi być niezapomniana,

małe dzwonki często unoszą się nad zbity śnieg,

 

a przecież biel to najczystszy z kolorów - niewinny,

kuszący, aby go zbrukać jednym gwałtownym

 

ruchem..."

 

          Oczywiście, to tylko i wyłącznie moja skromna propozycja: nie mam zamiaru ingerować w treść i formę powyższego tekstu Autorki, kończąc: organy i chór kościelny, ojej, kameralny - całkiem, całkiem i całkiem...

 

Łukasz Jasiński (2022)

 

FB_IMG_1656856551655.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...