Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 46


Rekomendowane odpowiedzi

   Aby, zgodnie ze słowami Dona Vito Corleone - z którym Jezus przedyskutował wiele godzin o biznesowej etyce - że w taki dzień nie powinno być na niebie żadnej chmurki, nawet w oddaleniu,* skorzystał On ze swej mocy bycia Władcą Czasu. ** Uczynił to w ten sposób, że spowolnił znacznie upływ czasu w wymiarze, w którym pozostawił żony i czekających na ratunek rozbitków. Uczynił to przede wszystkim z myślą o swoich ukochanych, ale też i o doświadczających lekcji marynarzach. Jako bowiem Bóg i człowiek w jednej osobie, myślał jednocześnie o wszystkim. Pragnął, aby Jego wybranki nie tęskniły zbyt długo i aby nie obarczać Mai zbyt czasochłonnym zajmowaniem się jednym ze Swoich stworzeń. Które zresztą też nie czuło się komfortowo, będąc kierowane przez obcą wolę i przebywając na powierzchni morza - w przestrzeni, od której wolało głębiny. Niezależnie od prawdy, iż obecna w nim dusza, wybierając takie wcielenie, zgodziła się na owo awygodne przygodozadanie, żeby inne dusze, będące w innych osobach, mogły mieć szansę postąpić krok lub więcej ku światłu. A przynajmniej móc skorzystać z szansy uczynienia tego. 

   Zjawiwszy się wraz z Ewą z powrotem na pokładzie Nautilusa, gdy skończył się ich miesiąc miodowy, a na Ziemi upłynęło zaledwie kilka godzin, i zaraz po tym, jak wraz z Nim przywitała się ze współżonami oraz z kapitanem Nemo i jego gośćmi, w tym Soą i Milem - Pierwszy Nauczyciel udał się wraz z Maią do pozostających pod swoistą opieką ośmiornicy rozbitków. Która w celach dydaktycznych krążyła wokół nich, to zanurzając się, to wynurzając. To pokazując się w całej swojej wielokilogramowej i wielometrowej okazałości, spoglądając wielkimi, bladymi oczami, to chowając się pod powierzchnią i trącając kolejno jednego z pływających po drugim. Tych zaś, od których czuła silne negatywne emocje, owijała macką i unosiła ku górze, kołysząc. Ku przerażeniu ich samych, podnoszącego serce do gardła. I ku niewiele mniejszemu strachowi ich towarzyszy. Mających świadomość, że kraken może na tym nie poprzestać. I że za chwilę lub dwie oni sami mogą znaleźć się w mackouścisku. Lub gorzej, eufemistycznie sprawę ujmując.

   Ewa podeszła do swoich współżon zarumieniona... 

   Cdn. 

 

* Patrz M.Puzo, "Ojciec Chrzestny".

** Tu w sposób oczywisty nawiązuję do serialu "Doctor Who".

 

Warszawa, 29.06.2022

 

 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Ago, dzięki Ci wielce za wizytę, obecność i czytanie z uznaniem

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

   Serdeczne pozdrowienia . 

 

   Jacku, miło mi Cię gościć. Dzięki Ci bardzo za obecność, czytanie i komentarz . Stosuję czasami długie zdania - rozwleczone, jak je nazwałeś - celem ćwiczenia umysłu własnego i czytelnika. By ćwiczył się w nadążaniu za myślą autora. Zapraszam do zapoznania się z poprzednimi rozdziałami .  

 

   Serdeczne pozdrowienia.

   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_K

   Jacku, myśl autora zawiera się w słowach, które czytasz. W słowach uporządkowanych zgodnie z logiką. 

   Ponawiam zaproszenie. Mimo iż, jak zgrabnie nadmieniłeś, wystarczy Ci poprawność powyższego. 

   Dziękuję za pozdrowienia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To co było nie minęło przeszłość jest teraźniejszością a ludzie są od dawna młodzi.
    • … stylistycznie trochę kuleje, bo co to są zdolności pływalne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       - nie brzmi to dobrze, choć pewnie chodzi o „pływackie”. Kwestia enigmatycznego „ zawilgocenia”, też pozostaje otwarta; natomiast empatyczny spryt, to skrót myślowy, wybrzmiewający  sprzecznie, gdyż spryt, bywa pochodną racjonalizmu ( o ile tutaj nie - intuicji? ), podczas gdy empatia/ współodczuwanie - jest cechą  emocjonalną, należącą do sumienia, czyli  emocji głębokich - wobec których racjonalizm jest wtórny, spóźniony jako czynnik występujący  w  interakcji…   w drugiej strofie niejasny jest podmiot- o kim mowa? Nie chcę się domyślać, chcę, żeby z tekstu jasno wynikało o którego PLa chodzi…   pozdr.   
    • @Dagmara Gądek Zupełnie przypadkowo wybrałem Filharmonię Szczecińską i trafiony...parapsychologia:-))) Pozdrawiam 
    • Sama baśń jest niezwykle poruszająca,  ukazując pojemność matczynego serca i zwielokrotniony potencjał miłości sprawia, że pytamy się skąd płynie źródło dające siłę tej więzi; natomiast wykonanie … - ciut ciosane; nadużywasz zaimków, pewne rzeczy możnaby ująć bardziej wyrafinowanie - choć nie upieram się, bo możliwe, że wydźwięk przekazu,  zawoalowany w wysublimowanej formie, rozmyłby rzeczowe przesłanie; ta suchość przypomina mi niektóre wschodnie bajki; oszczędne w ornamentyce, a konkretne w swej filozofii….    pozdrawiam 
    • @Adaś Marek … dziękuję bardzo za kolejną anegdotę i życzenia ; w moim wieku, gdy ktoś nuci piosenkę Skaldów, szybko rozglądam się za młodszą koleżanką i dopowiadam …tam, tam prześliczna ;) natomiast budynek Filharmonii Szczecińskiej ( mąż w niej grał, ja tylko słuchałam koncertów )- jest w dwójnasób prawdziwym wyzwaniem, by się do niego „ dostać”  w sensie dosłownym, gdyż pomimo znakomitej

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      akustyki, pozbawiony jest … okien   Ale i bez tego otrzymał przed laty za projekt prestiżową nagrodę  zagraniczną, bo jest piękny, jak lodowy pałac   pozdrawiam miło :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...