Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uwielbiam ostatnie zdanie:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

„Gul” i „łyk” to synonimy, więc jest tutaj wiele sensu poetycznego. Może autor pociągnął kilka guli pisząc to?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wszystko prawda, z tym że od razu muszę się przyznać do przejęzyczenia, które popełniłem. To nic takiego, bo obie formy są w użyciu, ale moim zdaniem lepiej brzmi jednak, że - "gul skacze", co sensu nie zmienia. Dlatego poprawiłem.

I teraz najważniejsze. Jest jeszcze jedno znaczenie słowa "gul", ale w połączeniu z czasownikiem właśnie. Być może słowo to i wyrażenie zarazem pochodzi np. z warszawskiego slangu, więc może być ogólnie wszystkim nieznane, ale tego pewny nie jestem. Ja tłumaczę je sobie tak:

Gul, czyli przełyk (a tuż obok tętnica szyjna) - "skacze", "dyga" (gdy podnosi się w niej ciśnienie) zazwyczaj ze zdenerwowania. Kondycja autora natomiast związku z piciem w tym przypadku żadnego niestety nie ma.

Nie ubolewam, wyjaśniam. I to właściwie byłoby na tyle. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

Opublikowano

@jan_komułzykant Akurat ze wstydem muszę przyznać, że słowa „gul” nie znałem i posiłkowałem się słownikiem mowy potocznej. Znałem natomiast inne słowo, „grzdyl”:

— Daj grzdyla! — mówiło się do kumpla pociągającego z butelki.

 

„Gul” w sensie łyka nie ma tutaj sensu, ale w sensie przełyku to oczywiście co innego.

 

Nigdy za późno na naukę i tak to jest pięknie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...