Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Noc chłodna i prawie nie ma na niej nieba... 
Też już zasypiasz?

To wróć się po wczoraj. 

Ukradnij neonowe litery znad kinowej sali. 
Dziwna projekcja: my, a nikt nie się ogląda.

Za siebie. 

 

Dziwne: "nas" wcale nie ma: istnieją tylko przeludnione stolice, resztki spaghetti na plastikowych talerzach w szkolnych kantynach, cuchnące toalety, tarty z rabarbarem, seks bez dna i istoty, kiepska literatura i nadzieja przesycona swoim brakiem. 

 

Nikt "nas" nie chce dokończyć - misternej malowanki z prymitywnym konturem. 
Nikt nie chce dopisać - prologu do epilogu. 
Nikt nie chce wstać od stołu mimo, że nie ma żadnej  uczty. 
Nikt nie chce począć życia, które trwa już od dawna ...

 

Zainspirujesz mnie? Wyrzucisz ze mnie siebie? Bolisz. 

 

Poranek - jak haczyk na złą przynętę.
Nie chce się mi już nawet bawić w kolejne toksyczne przyzwyczajenia, nie mam zamiaru czytać książek o kolejnych pozłacanych Graalach w dobie samochodów ładowanych baterią

 

Dlaczego ludzie szukają  ... czegoś?
Dlaczego rozbitkiem, wyrzutkiem jest każdy, kto siedzi na gładko rozścielonym kocu i ma jedynie problem, czy dać imbir do herbaty?

 

Za czym tak gonisz: za śmiercią, tą smutną powieścią bez rozdziałów i stron?

 

A może warto się przesiąść? Do przeciwnego kierunku, do sinusoidy, do eskapistycznego trapezu, do  ... dziurawej gondoli?! Bo nic tak nie opróżnia - lekkości - niż idący na dno balon pozbawiony marzeń, myśli i wrażeń. 

 

Przystanki, lotek, krzyżówki, seanse u wróżek - zawsze czekamy na niewłaściwy numer, zawsze - oddajemy chwile piękna do edycji. 

 

Nie zawsze - istniejemy w zgodzie, a wojnę mamy "dla nich." 
Tylko i wyłącznie! No bo jak można zabijać ... siebie?!
... kawałek po kawałku robią to za nas sekundy, niewinne igiełki, kryształki złotego lodu i salwy śmiechu, że oto ktoś jeszcze wierzy w sakramentalne " nie wiem" ...

 

A przecież MUSISZ wiedzieć...

Co, nie jest tak ... ?

Co jest nie ... tak? 

 

... Czy jest czas?
Minął mnie właśnie.
Ale wróci - postarzony o własne ociąganie, ogłuszony jak fircyk po pierwszych zalotach. 
Wróci, tylko smutne, że  ... nie do "nas." 


Nie odwracaj się. 


 
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...