Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Traktat o słońcu


Rekomendowane odpowiedzi

 

Ech, woła na pola i do obór.
Bywa wściekłe i pali zboża.

Nic to,
bo gdy krzepnie po mrozach
i darzy ciepłymi falami,
to Jagódkowe policzki w różu toną,
a oczy ma wtedy jak strużka rodząca rzekę –
– kryształy.

 

Najpiękniej, jak żółte szczęście kładzie się do snu.
Jagóduchny złoty dekolt chyli się do mnie,
łakomy na dotyk.

 

O słońce,
ty wciąż jesteś bogiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...