Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wejście bakłażana.


Rekomendowane odpowiedzi

 

Do Macieja S.

 

Niepokoją się elyty
W czasach względnej prosperity,
Że niemała część narodu
Pragnie bronić swego rodu.

 

Mają w d*pie bakłażany,
Wolą obiad zjeść u mamy.
Marta głośno bluzgi woła,
Oni wolą do kościoła.

 

Nawet trudno ich flekować,
Społeczeństwo przebudować.
Nie klękają na stadionie,
Obstawiają inne konie.

 

Mocno bronić chcą granicy,
Nie chcą obcych w kamienicy.
Część narodu i niemała,
Dała Maciejowi wała.

 

Mam głęboką więc nadzieję
I już się do tego śmieje,
Dnia pewnego po obiedzie,
Maciej w końcu stąd wyjedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...