Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Śpiewasz coś bezsilnie mój słowiku drogi!
Chociaż byłeś ongiś w swe kolory mnogi,
Choć latałeś niegdyś ponad nieboskłony,
Gdy poczet nędzarzy składał Ci pokłony,
Nie widział on głupi przebitego serca,
Nie wiedział on głupi co Ciebie uśmierca,
I choć już odlatujesz w milczące krainy,
Krzyk twój nadal słyszę u progu dębiny,
I choć rozumiem Ciebie - nasze smutki siostrzane,
Twe lico na tafli oddają moje łzy rozlane.

 

 

 

Edytowane przez Aleksander Łukiańczuk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śpiewasz coś bezsilnie mój słowiku drogi!
Chociaż byłeś ongiś w swe kolory mnogi,
Choć latałeś niegdyś ponad nieboskłony,
Gdy poczet nędzarzy składał Ci pokłony,


Nie widział on głupi przebitego serca,
Nie wiedział on głupi co Ciebie uśmierca,
I choć już odlatujesz w milczące krainy,
Krzyk twój nadal słyszę u progu dębiny, 

 

Postanowiłam dopisać weselsze zakończenie:

 

i tu się wydarzyło coś dziwnego wielce

spadły z cesarza stołu dwa złote widelce

gdy podnosił je szybko wystraszony sługa

słowik wrócił z zaświatów i oczkiem zamrugał

 

nie był to słowik skłonny do żalów i wzruszeń

po prostu bardzo lubił mieć dość pełny brzuszek

a cesarz mu nie skąpił ziarenek i chleba

więc gdy się do syta najadł

ze szczęścia zaśpiewał :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleksandrze... w wierszu podobno można wszystko, niech więc (Twoje) łzy.. oddają.. pewien obraz,

mnie to 'wadzi', bo fragmencik w ukośniku, jak na moje ucho.. ma za dużo sylab... to miałam na myśli.
Nie chcesz zmiany, nie zmieniaj, a próbkę innego czytania chyba można podać... (?)
Miłego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nata_Kruk naturalnie, że można, proszę nie odbierać tych pytań jako formę ataku. Dziękuję za spostrzeżenie i zaangażowanie. Być może fragment ma pewny mankament fonetyczny i ucho bardziej doświadczone go dostrzega, ja jednak nie. 

Pozdrawiam i również życzę miłego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lidia Maria Concertina Zwłaszcza ta sugestywna, pojemna, ale i smutna w wymowie kropka. Podziwiam... mało słów, a cały kolaborat tu ujęłaś. Pozdrawiam :)
    • @befana_di_campi Skamieniała cisza w świetle długowieczności drzewa oliwnego i jak się zdaje samotności, brzmi smutnie i przygnębiająco. Pozdrawiam :)
    • kiedyś nie miałam w sobie tej odwagi mówiłam wszem wobec jakie to żałosne   teraz mam i nie wiem co mnie powstrzymuje   skoro tak bardzo pragnę stać się pustką   nie mam już siły aby udowadniać kopać się z koniem przetrwać niemożliwe   ilekroć zacznę nie cieszy mnie postęp ilekroć zaniecham czuję się podle   wciąż żyję na lęku czas nie chce spowolnić   a kiedy przez chwilę poczuję się dobrze dręczą mnie flashbacki koszmary ustronne   Info ws. wiersza - ostatnio jestem bardzo zajęta i zapewne na ewentualne ślady  obecności odpowiem po dłuuuuuuuugim czasie. Nie martwcie się o mnie :) Po prostu potrzebuję spuścić ciśnienie publikując wiersz.    Deo
    • @Dobry, Zły i Brzydki ciekawy rytm, wiersz krotki przez niego ale po chwili można przystanąć i spojrzeć ponownie. Miło, pozdrawiam:)
    • W oczach piach, Ktoś krzyczy brzydko.   Droga- choć prosta- Cuchnie już zmęczeniem.   Kolega sytuację Ma już w poważaniu. - Starszy - byś nie zrzucał, Wad na pokolenie.     Prysznic, już przebrany, Walka trwa w najlepsze.   Krzyk, by zostać w domu Dławi się o kieszeń.   Umyć się, umówić, A co będzie? Pieprzę!   Tragizmy zostawiam RCB w esemesie.     Wspominam gówniarza Z dziadkiem na balkonie, Równy brak cenzury nad podziw piorunom.   Z nim każdy niestraszny, Deszcz kapie na skronie.   Ucząc się nadzieję Brać w przyszłość oburącz.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...