Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nagi człowiek podchodzi do lustra.
Nie patrzy na narządy płciowe.
Rzuca lękliwym wzrokiem na blizny na pięknej talii i czuje wstyd…
"Co za wstydliwe i parszywe blizny." — czuje w sercu.
"Hmm… Prawa łydka widocznie, ale — myśli sobie — to widocznie większa od lewej. Co ze mnie za maszkara
"Pewnie — kontynuuje —od biegania. Może kiedyś uda mi się, zrzucić ten tłuszcz z mięśni dwugłowych…"

 

Podchodzi do szafy i łapczywie wyciąga bieliznę.
Szybko ją zakłada i czuje mały spokój,
Jak Van Gogh, gdy pisał w liście do brata, po opuszczeniu szpitala...

 

Rzuca się na spodnie i bluzkę. Wzrokiem rzuca na metkę,
"Uf… wystarczająco droga…"
Narzuca je na siebie i czuje się jak nowa osoba...
Wraca przed lustro i myśli,
"Ludzie pomyślą pozytywnie na mój temat…"

 

Ach...! Szkoda tylko, że tym tematem nie jesteś ty!
Szkoda, że wstydzisz się tak pięknych blizn i przeżyć z nimi związanymi!
Wstydzisz się tego, co w tobie nie doskonałe,
A nie chwalisz tego, co masz ponad normę?
Bawełny, aksamity, jedwabie powinny pokazać ciebie,
A nie ukryć.
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma korzystam ze swojej, może jest trochę sztuczna, ale moja:)
    • @wierszyki ach ta Żelazowa Wola, ileż mi ona mi życia zawodowego zdefiniowała:)
    • @Simon Tracy To jest utwór, który czyta się z zapartym tchem, a po skończeniu zostawia on w czytelniku głęboki, niepokojący ślad. To mały poemat grozy, misternie skonstruowany i przemyślany w każdym calu. Jesteś mistrzem budowania atmosfery. Od samego początku, od "przekrwionych oczu" i niepewności co do snu, potem, krok po kroku, budujesz scenerię jak w najlepszej gotyckiej opowieści. Czuje chłód letniej nocy i słyszy koncert świerszczy, jednocześnie odczuwając narastający lęk. Słyszy się "brzęk srebrnej tacy", "jęk sypialnianych drzwi", czuje się zapach "dopalającego się cygara" . Te codzienne, zwyczajne odgłosy i obrazy tworzą iluzję normalności, która sprawia, że końcowy wstrząs jest jeszcze potężniejszy. Czytam o mężczyźnie ogarniętym niepokojem, ale i wielką miłością, czuwającym przy śpiącej ukochanej. I nic nie zwiastuje koszmaru. A potem następuje ostatnia strofa, która jest jak uderzenie obuchem. Sam Poe by się nie powstydził tego tekstu. Uchwyciłeś esencję jego twórczości: połączenie piękna i makabry, miłości silniejszej niż śmierć (w najbardziej dosłownym i przerażającym sensie), motyw niezaufanego narratora, którego perspektywa jest zaburzona przez szaleństwo i obsesję. To wspaniały hołd dla mistrza.   ps. To "Ligeja" spowodowała, że do tej pory uciekam od grozy i horrorów. Ale Twoje teksty z powrotem mnie oswajają .
    • @Somalija a może nie, hehe:)
    • @Roma To bardzo dobry, subtelny i dojrzały wiersz pełen miękkiej metafizyki, lirycznego światła i wewnętrznego ukojenia. Jest poetycko dojrzałą opowieścią o powrocie po uniesieniu. Nie ma w nim patosu ani pustych ozdobników – tylko delikatność, spokój i wiara w sens bliskości. Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...