Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

 

Poniższy tekst nawiązuje do serii Star Trek.

Aby nie naruszać żadnych praw autorskich, imiona / nazwiska trzech członków załogi zostały zmienione.

 

 

 

CZĘŚĆ I

 

 

 

Kapitan Sven, komandor Locke

ruszają znów w nieznane;

zanurzą się w kosmiczny mrok:

tysiąc lat świetlnych w jeden rok,

otchłanie niezbadane.

 

 

Szybciej od myśli statek mknie,

wszechświata dane zbiera;

to czarnych dziur złowrogi cień,

to białych karłów światło mdłe

mija jak błysk lasera.

 

 

Badają mgławic sieć i tor

czasoprzestrzeni krzywizn,

nurkując w głąb zdradzieckich nor,

spomiędzy asteroid sfor

zawsze wychodzą żywi.

 

 

Aż wreszcie, syci odkryć, chcą

powrotny kurs obierać,

lecz rozkaz padł w godzinę złą,

lub los tak zwiódł ich chytrą grą,

że statek jął zamierać.

 

 

Próżno załoga ile sił

gasnący napęd wzmaga;

pojazd wypełnia żrący pył,

a krew odpływa z bladych żył

- i na nic tu odwaga.

 

 

Lecz nikt nie wierzy, że to kres;

wśród międzygwiezdnej ciszy

ślą rozpaczliwe S-O-S

wstrzymując sznur niemęskich łez,

lecz któż ich tam usłyszy?

 

 

Kapitan, z trudem łapiąc dech,

rzekł: „Nim ostatnie tchnienie

wydam... oświadczam: to nie pech...

ale mój własny błąd i grzech...

proszę o wybaczenie...”

 

 

Zachwiał się, czyjś usłyszał jęk,

a w sercu poczuł kłucie

jak ostrze noża; lecz nim lęk

zdławił mu głos w uścisku szczęk,

utracił wszelkie czucie.

 

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo Ci dziękuję. :) Twój odbiór dokładnie odpowiada na mój zamysł. Cieszy mnie również ogromnie wzmianka o Odysei, bo oprócz tej klasycznej myślałam również o Odysei Kosmicznej 2001 jako punkcie wyjścia. Potrzebny był mi bowiem wyrazisty kontekst jako układ odniesienia.

 

Ciąg dalszy nastąpi, zapraszam i pozdrawiam! :)

 

 

... i oczywiście dziękuję za głos. :)

 

 

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena ja to tak powierzchownie się zakochuję, z takim wzdychaniem, że dobrze, ale to nie jest szczera ani dogłębna miłość. Jakby się coś stało, to żegnam się, nie jestem w stanie niczego dobrego naprawiać i coś ciągnąć. Jestem z tych co uważają, że cię samo ich tworzy i układa. Tak jak widzisz, lubię sobie pójść ładnie na kawkę, powzdychać, pozachwycać się chwilą, popatrzeć na widoczki. 
    • @violetta Violu. Tak, miłość to banał jest :) Ale ta bestia ma siłę toczyć wojny, zabijać, budować domy i przepiękne życie.   Warto się w niej zanurzyć aż po czubek głowy. W jej urok i migotliwość, w jej czar.   Violu. Ubrać tę miłość dwojga serc w kwiaty które tak kochasz, tworzyć atmosferę słodkich, ciepłych jabłek z cynamonem i cudownie żyć :)   Czego serdecznie Ci w ten niedzielny poranek życzę :)   Z serca wrześniem umajonego :)     @sam_i_swoi Dzięki za kurtuazję :) Tylko tak sobie popisałem, bo przecież wiem, że wszystko to wiedziałeś bez mojego " marudzenia". Dziękuję  :)  
    • @Pan Ropuch Ten wiersz robi wrażenie intymnego zapisu, jakby fragmentu pamiętnika serca. Metafora muzyki – pięciolinii, klucza wiolinowego – nadaje mu ton niezwykle subtelny. Autor traktuje drugą osobę jak dyrygenta własnych emocji, kustosza westchnień, ale też nie ukrywa napięcia między oddaniem a potrzebą wolności. Pozdrawiam.
    • @MigrenaO ja laboga, nie marudzisz!, objaśniasz tekst i jego ukryte znaczenie w podtekstowe, jak możesz nazywać to marudzeniem, z pustego nie nalejesz, a ślepy nie zobaczy, po prostu ciężko mi było sobie wyobrazić pusty śmiech. Teraz widzę że to moja wina, dziękuję za wyprostowanie. Pozdrawiam niedzielnie :)
    • @andrew To piękny, szczery utwór, w którym autor próbuje przełożyć język proroka Amosa na dzisiejszą wrażliwość. Widać w nim troskę o człowieka zagubionego w dostatku i codziennym pośpiechu, a także wezwanie, by zatrzymać się i spojrzeć w głąb siebie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...